Gwałt w centrum Warszawy. Są wyniki badań Doriana S.

1 miesiąc temu
Zdjęcie: Marsz w Warszawie w związku z tragiczną śmiercią 25-letniej Lizy, fot. Paweł Supernak/PAP


W lutym Polską wstrząsnęła historia 25-letniej Lizy, która została brutalnie zgwałcona w centrum Warszawy. Kilka dni po tym zdarzeniu kobieta zmarła. Sprawca ataku 23-letni Dorian S. został zatrzymany, ale do tej pory do sądu nie trafił akt oskarżenia w jego sprawie. Prokuratura czekała na opinie biegłych dot. poczytalności sprawcy. Wyniki są już znane.


Informację pierwsza podała telewizja Biełsat która zaznaczyła, iż akt oskarżenia trafi do sądu w piątek 9 sierpnia.

"Dorian S. jest poczytalny" – potwierdził PAP rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej prokurator Piotr Antoni Skiba. Przekazał, iż w najbliższych dniach zostanie skierowany do sądu akt oskarżenia.

Prok. Skiba dodał, iż prokuratura weryfikowała inne nierozwiązane sprawy o podobnym charakterze, ale nie ma podstaw, by łączyć Doriana S. z innymi takimi sprawami w Warszawie i w Polsce.

Zgwałcił i okradł 25-latkę

Elizawietę, gdyż tak brzmi pełne imię kobiety, nagą i nieprzytomną, znalazł w niedzielę 25 lutego wcześnie rano dozorca w bramie posesji przy ul. Żurawiej w Warszawie. Wezwał pogotowie i policję. Kobieta trafiła do szpitala, była w stanie krytycznym. Zmarła, nie odzyskawszy przytomności, w piątek 1 marca.

Sprawcą, który został zatrzymany jeszcze w dniu napaści, okazał się 23-latek. Podczas przeszukania jego mieszkania policjanci znaleźli m.in. duży nóż kuchenny i kominiarkę użyte do przestępstwa. Nie tylko zgwałcił kobietę, ale też zrabował swojej ofierze dwa telefony komórkowe, kilka kart płatniczych i portfel. 23-latek usłyszał wtedy zarzuty rozboju, przestępstwa na tle seksualnym oraz usiłowania zabójstwa z użyciem niebezpiecznego narzędzia. Decyzją sądu został aresztowany na trzy miesiące.

Po śmierci kobiety prokurator zmienił zarzut Dorianowi S. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa na tle seksualnym i rabunkowym.

PAP

Idź do oryginalnego materiału