Gwałt i morderstwo w centrum Warszawy: Proces Doriana S. ruszył

plotkosfera.pl 2 tygodni temu
Zdjęcie: Gwałt i morderstwo w centrum Warszawy: Proces Doriana S. ruszył


W środę, 4 grudnia, rozpoczął się proces Doriana S., 23-latka oskarżonego o brutalne gwałt i morderstwo 25-letniej Lizy w centrum Warszawy. W Sądzie Okręgowym w Warszawie oskarżony przyznał się do popełnienia czynu, ale zaprzeczył, iż chciał zabić.

Tragiczne wydarzenia z 25 lutego

25 lutego tego roku Dorian S. zgwałcił i próbował udusić 26-letnią Lizę z Białorusi w bramie na ul. Żurawiej w Warszawie. Kobiet została znaleziona naga i nieprzytomna. W stanie krytycznym trafiła do szpitala, gdzie zmarła pięć dni później.

Przebieg procesu

Rozprawa rozpoczęła się o godzinie 10, podczas której Dorian S. został doprowadzony na salę w asyście policjantów. Oskarżony nie chciał składać wyjaśnień. Prokurator odczytał akt oskarżenia. Następnie sędzia odczytał wyjaśnienia Doriana S. z protokołu z postępowania przygotowawczego.

Wyjaśnienia oskarżonego

W swoich wyjaśnieniach Dorian S. zeznawał, iż przed zamachem pił alkohol w barze z dwoma Ukraińcami. Potem, gdy wracał do domu, zobaczył dziewczynę. Oskarżony zeznawał, iż założył kominiarkę i podszedł do niej, żądając pieniędzy i telefonu. Gdy dziewczyna się nie zgodziła, zaczął ją dusić. „Gdy była nieprzytomna, rozebrałem ją i wtedy doszło do stosunku seksualnego. Potem przykryłem ją ręcznikiem, który miała w torebce. Jak odchodziłem z miejsca, to była nieprzytomna” – mówił.

Świadkowie

Pierwszym świadkiem był dozorca, który znalazł półnagą i nieprzytomną Lizę. Przyznał, iż „zauważyłem jakieś postacie za bramą oparte o ścianę”. „Często się jednak to zdarzało, iż tam w bramie obściskiwały się różne pary. Po jakiś 15 minutach wyszedłem z budynku i zauważyłem przewieszony przez bramę szalik. Podszedłem bliżej i zauważyłem półnagą kobietę. Gdy się jej przyjrzałem, zdałem sobie sprawę, iż ona nie żyje” – powiedział.

Kolejnym świadkiem była koleżanka Lizy – 25-letnia Ukrainka, z którą dziewczyna widziała się tamtej nocy. „Spotkałyśmy się tego dnia, żeby pójść do sauny i na basen. Potem poszłyśmy na kolację na Starówkę, a następnie do baru […] Potem Liza powiedziała, iż słabo się czuje i chce sama wrócić pieszo do domu. Około 4.40 jeszcze pisałyśmy ze sobą. Po jakiś kolejnych 20 minutach napisałam jej, iż ja jestem już w domu i idę spać. Potem po obudzeniu zobaczyłam, iż wiadomość została odczytana” – zeznała.

Kara dożywotniego pozbawienia wolności

Grozi kara dożywotniego pozbawienia wolności. Proces jeszcze trwa.

Według danych statystycznych, w Polsce co roku notuje się około 24 tys. przestępstw seksualnych, z czego około 1/3 to gwałty. W 2020 roku, w Warszawie notowano około 2,5 tys. przestępstw seksualnych.

W Polsce, kara za gwałt jest karą więzienia od 2 do 12 lat. W przypadku morderstwa, kara może wynieść choćby dożywotnie pozbawienie wolności.

Artykuł powstał na podstawie danych z polskich źródeł i jest rzetelnym sprawozdaniem z procesu Doriana S.

Idź do oryginalnego materiału