Grupa nastolatków skatowała bezdomnego na dworcu. "Cudem przeżył"

1 tydzień temu
Na Dworcu Centralnym w Szczecinie doszło do brutalnego pobicia bezdomnego. Przestępstwa dopuścić się miała grupa 10 nastolatków. Na miejscu pilnie interweniowała policja i ratownicy medyczni. – Nie wiedziałem w ogóle, o co chodzi. Myślałem, iż już nie będę żył – opisał poszkodowany.


Dramatyczne zdarzenie opisało TVP3. Jak czytamy, w ostatnich dniach 10-osobowa grupa nastolatków miała zaatakować bezdomnego na Dworcu Centralnym w Szczecinie. Młodzież miała rozbić butelkę na głowie mężczyzny, a następnie kopać go po głowie.

"Cudem przeżył"


Na miejscu interweniowała policja i zespół ratownictwa medycznego. Poszkodowanego od razu zabrano do szpitala. "Mężczyzna cudem przeżył" – przekazał publiczny nadawca.



Dziennikarzom TVP3 Szczecin udało się dotrzeć do świadków zdarzenia, którzy na własne oczy widzieli jak grupa nastolatków katuje osobę bezdomną. – Gdzieś go skatowali, pocięli. Krwi było dużo, widziałem filmiki. Masakra. Słyszałem, iż dużo ich było – powiedział jeden z nich.

– Karetka przyjechała, pogotowie, policja. Do szpitala go zabrali – dodał kolejny.

W rozmowie ze stacją głos zabrał także pobity mężczyzna. Jak wyjaśnił, grupa młodzieży najpierw zaatakowała jego koleżankę. Gdy 30-latek stanął w jej obronie, wtedy pobili jego.

– Grupka podbiegła, ją zaczepili. Chcieli ją wziąć. Podszedłem do nich i mówię "zostawcie", a oni w kółko mnie wzięli i pobili mnie małolaci. Nie spodziewałem się takiej sytuacji. Nie wiedziałem w ogóle, o co chodzi. Myślałem, iż już nie będę żył – opisał.

Szczecin. Sprawcy pobicia bezdomnego zatrzymani


W rozmowie z TVP3 Szczecin o szczegółach interwencji poinformował prok. Piotr Wieczorkiewicz. Wyjaśnił, iż doszło do zatrzymania dwóch napastników. Jeden z nich, już pełnoletni, usłyszał zarzuty pobicia. W trakcie przesłuchania przyznał się do zarzucanych mu czynów.

Drugi napastnik to osoba niepełnoletnia. Jego sprawą zajmie się sąd rodzinny. – Doszło do rzucenia butelką w stronę pokrzywdzonego. Następnie dwie osoby z tej grupki dokonały jego pobicia, zadając ciosy ręką i kopiąc nogami – powiedział prok. Piotr Wieczorkiewicz.

18-latkowi grozi kara 5-lat pozbawienia wolności. Do czasu rozprawy wobec podejrzanego zastosowano środki zapobiegawcze w postaci dozoru policyjnego.

Idź do oryginalnego materiału