Grupa hakerów ujęta. Groźby, spoofing i fałszywe alarmy bombowe

Cyberprzestępcy bez skrupułów

Policjanci Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości zatrzymali siedem osób powiązanych z wieloletnią serią fałszywych alarmów bombowych wysyłanych do instytucji w całej Polsce. Łącznie rozesłano ponad 380 takich zgłoszeń, co doprowadziło do ewakuacji blisko 12 tysięcy osób i sparaliżowało działanie ponad 1500 podmiotów, w tym szkół, szpitali, urzędów, sądów, jednostek policji, a także Kancelarii Prezydenta.

Wśród zatrzymanych znalazł się 19-letni mieszkaniec województwa zachodniopomorskiego, ujęty przez funkcjonariuszy z Katowic pod nadzorem prokuratury. Ustalono, iż wysyłał on fałszywe informacje o podłożeniu ładunków wybuchowych oraz groźby wobec prezydentów miast. W jego posiadaniu znaleziono również materiały o charakterze pedofilskim. Mężczyzna był już wcześniej notowany – w 2023 roku zatrzymano go za wywołanie alarmu bombowego w szkole, co według śledczych miało być odwetem za przegraną w grze online. Oprócz tego nękał wybrane osoby, zamawiając na ich adresy sprzęt RTV, AGD czy jedzenie.

Podczas przeszukań zabezpieczono m.in. komputery zawierające setki przygotowanych do wysyłki wiadomości oraz folder związany z alarmami z okresu matur. Sprawa została określona jako jeden z najbardziej złożonych i uciążliwych procederów cyberprzestępczych ostatnich lat.

Chcieli reakcji służb

Najbardziej nagłośnione zatrzymanie dotyczy 21-letniego mieszkańca Białegostoku, poszukiwanego przez cztery lata i znanego w sieci jako „marcinnowak2080”. Według portalu Niebezpiecznik był on sprawcą licznych fałszywych alarmów, podszywania się pod inne osoby, stosowania spoofingu oraz wysyłania fałszywych powiadomień o rzekomych tragediach i zagrożeniach.

Źródło: X

Część czynów popełnił jako nieletni. Mimo prób maskowania tożsamości chwalił się swoimi działaniami w internecie, co ostatecznie doprowadziło do jego ujęcia przez poznańskich policjantów.

W innym wątku sprawy policjanci z Bydgoszczy zatrzymali trzech podejrzanych o wysłanie ponad 40 serii kaskadowych wiadomości o bombach do ponad 500 odbiorców. Według śledczych ich celem było wywołanie jak najszerszej reakcji służb. Mężczyźni zgłaszali również fikcyjne porwania i strzelaniny, a jeden z nich próbował kierować uwagę służb na przypadkowe osoby, podszywając się pod nie.