9 lipca prezydent Zamościa Rafał Zwolak opisał w mediach społecznościowych incydent, do którego doszło dzień wcześniej po zakończonym koncercie inaugurującym festiwal „Eurofolk”. Przekazał, iż gdy zagraniczni artyści wracali do miejsc zakwaterowania, „w ich stronę padały wulgarne słowa”.Według prezydenta był to efekt „działań niektórych polityków i środowisk, które straszą nielegalnymi imigrantami i nakręcają nienawiść”. Na konferencji prasowej Rafał Zwolak zaapelował do mieszkańców o zachowanie spokoju i szacunek wobec gości z zagranicy.Post za post„To haniebny incydent!” – napisała radna Agnieszka Jaczyńska (KO). „Jako radni Koalicji Obywatelskiej przestrzegaliśmy przed taką sytuacją, nie godziliśmy się na uchwały i stanowiska kreujące nieprawdziwy obraz sytuacji w Zamościu, zawierające treści kłócące się z uniwersalnymi zasadami humanitaryzmu i poczucia człowieczeństwa” – dodała radna, nawiązując do nieudanych prób przegłosowania podczas sesji obywatelskiej uchwały antyimigracyjnej.PRZECZYTAJ TEŻ: Zakończył się Eurofolk 2025 w Zamościu. Artyści z 4 kontynentów oczarowali publiczność [ZDJĘCIA]Przewodniczący Rady Miasta Zamość Piotr Błażewicz (PiS) pytał natomiast, komu zależało na „rozkręceniu afery” i zafundowaniu miastu „wyjątkowo złej reklamy”.Na ten post zareagował prezydent Zamościa. Wyjaśnił, iż w kierunku gości z Senegalu „jakieś osoby” krzyczały: „Wyp…ać czarnuchy do Afryki, wyp…ać czarnuchy”. „Na każde zło trzeba reagować, bo może dzięki temu uda się zapobiec poważniejszym incydentom. Dlatego nie mogę takich zachowań przemilczeć” – napisał Rafał Zwolak.Gdy prezydent zamieszczał post, o „rasistowskim skandalu” było już głośno w całej Polsce. Do incydentu odniósł się m.in. minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, który zestawił Zamość z Jedwabnem, gdzie obok pomnika pomordowanych Żydów ustawiono kamienie z napisami sugerującymi, iż Żydzi w okupowanej Polsce „cieszyli się z autonomii, żyli z Niemcami w symbiozie”. Filmik kończy się apelem Radosława Sikorskiego o opamiętanie.PRZECZYTAJ TEŻ: Najpierw zawiesił, a teraz odwołał prezesów i wiceprezesów sądów. Romanowski: "Żurek przekroczył kolejną granicę"Organizatorzy „Eurofolku” wydali oświadczenie, w którym zapewnili, iż nie zostali poinformowani przez żadnego z gości, pilotów ani przedstawicieli zespołów o przejawach dyskryminacji czy nietolerancji w trakcie pobytu w Zamościu, a o zdarzeniu dowiedzieli się z mediów. Sam incydent potraktowali zaś jako przejaw braku kultury, a nie akcję skierowaną przeciwko komukolwiek.Śledczy na tropie11 lipca prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie publicznego znieważenia obywateli Senegalu z powodu ich przynależności rasowej. „W sprawie przeprowadzono postępowanie dowodowe, w wyniku którego ustalono przebieg zdarzenia i dane personalne sprawcy” – czytamy w wydanym 17 września komunikacie Prokuratury Okręgowej w Zamościu.Skutkiem tych działań było wydanie postanowienia o przedstawieniu zarzutów sprawcy, ale do tego jednak nie doszło, ponieważ – jak czytamy w komunikacie – „ustalony sprawca, po popełnieniu czynu objętego niniejszym postępowaniem, opuścił terytorium RP, nie ustalono miejsca jego pobytu i w związku z tym zachodzi długotrwała przeszkoda uniemożliwiająca prowadzenie postępowania karnego”.Śledztwo zostało 12 września zawieszone, a wobec sprawcy zarządzono poszukiwania. Za kierowanie gróźb bezprawnych z powodu przynależności rasowej grozi do 5 lat więzienia, natomiast publiczne znieważenie z powodu przynależności rasowej – kara do 3 lat pozbawienia wolności.Przeprosić mieszkańcówPo incydencie oberwało się środowiskom, które zabiegały o przyjęcie przez Radę Miasta Zamość uchwały antyimigracyjnej. Leszek Tabiszewski, który w poprzedniej kadencji pełnił mandat radnego z listy PiS, a ostatnio był pełnomocnikiem społecznego komitetu sprzeciwiającego się nielegalnej imigracji, poczuł się urażony komentarzem wiceprzewodniczącego Rady Miasta Zamość Wiesława Nowakowskiego, zamieszczonym na profilu radnej Katarzyny Szargało-Szkałuby (oboje weszli do rady z KWW Rafała Zwolaka) pod postem „Zamość rasizmowi mówi nie”.PRZECZYTAJ: Tarnobrzeska Specjalna Strefa Ekonomiczna EURO-PARK WISŁOSAN wsparciem w rozwoju Twojej firmy– Radny Nowakowski zamieścił zdjęcie z pikiety antyimigracyjnej na Rynku Wielkim, na którym byłem i ja, i zapytał, kto rozpoznaje osoby, o których jest mowa w poście – mówi Leszek Tabiszewski. – W poście była mowa o rasistach, ale ja nie jestem rasistą. Nie są nimi również mieszkańcy, a taki przekaz poszedł w Polskę. Prezydent i radni powinni przeprosić mieszkańców za to, co im przypisywali. Bo sprawca nie jest z Zamościa.A skąd jest? Po incydencie Piotr Błażewicz napisał, iż to był turysta z Kraśnika. Według ustaleń Leszka Tabiszewskiego to mieszkaniec powiatu zamojskiego. – Na sierpniowej sesji Rady Miasta Zamość zastępca miejskiego komendanta policji poinformował, iż sprawca był zameldowany na terenie powiatu zamojskiego, ale gdzie mieszka – nie wiadomo – mówi Leszek Tabiszewski.Wcześniej od komendanta Straży Miejskiej w Zamościu otrzymał odpowiedź, iż mężczyzna nie posiada aktualnie stałego miejsca zameldowania.Wiedzę na ten temat muszą posiadać śledczy, ale nie chcą się nią podzielić. „Z uwagi na dobro śledztwa i fakt niewykonania czynności procesowych z podejrzanym, na obecnym etapie prokuratura nie udziela żadnych dodatkowych informacji dotyczących poczynionych dotychczas w jego toku ustaleń” – napisał rzecznik zamojskiej prokuratury Rafał Kawalec.Według Leszka Tabiszewskiego oraz radnych PiS, nagłośnienie chuligańskiego wybryku przyniosło miastu wyjątkowo złą reklamę.Do tematu wrócimy.