Groza na stacji benzynowej w Mysłowicach! Kobieta ruszyła ze Skodą, nie odpinając węża LPG – ulatniający się gaz sparaliżował ruch w całym rejonie!

7 godzin temu

To mogło skończyć się tragicznie! Na jednej ze stacji benzynowych przy ulicy Katowickiej w Mysłowicach doszło do niebezpiecznego zdarzenia z udziałem 38-letniej kobiety kierującej skodą. W wyniku nieuwagi wyrwała ona przewód LPG z dystrybutora! Gaz zaczął ulatniać się wprost na stację, a rejon skrzyżowania Katowickiej, Obrzeżnej Północnej i Bończyka został natychmiast odcięty od ruchu!

🚨 Iskry wystarczyłyby, by doszło do tragedii

źródło: KMP w Mysłowicach

Wszystko rozegrało się około godziny 22:00. Dyżurny policji odebrał dramatyczne zgłoszenie: z dystrybutora LPG ulatnia się gaz! Na miejsce natychmiast ruszyli mundurowi, strażacy z PSP Mysłowice oraz ochotnicy z OSP Janów i Dziećkowice. – Kobieta tankowała gaz, po czym… odjechała, zapominając odłączyć przewód!

To wystarczyło, by doszło do rozszczelnienia całej instalacji. Nad stacją unosił się obłok gazu, a zagrożenie wybuchem było realne. Strażacy błyskawicznie zabezpieczyli miejsce zdarzenia i zatrzymali wypływ niebezpiecznej substancji, zanim doszło do tragedii.

❌ Całe skrzyżowanie zablokowane!

Na czas akcji służb całkowicie zamknięto ruch w rejonie skrzyżowania Katowickiej, Obrzeżnej Północnej i Bończyka. Sytuacja na miejscu wyglądała jak z filmu katastroficznego. Wszyscy zadawali sobie jedno pytanie – jak mogło do tego dojść?

👮‍♀️ Policja bada sprawę. Czy kobieta odpowie za stworzenie zagrożenia?

Mundurowi z Mysłowic ustalają teraz wszystkie okoliczności zdarzenia. Na ten moment wiadomo, iż 38-latka nie zauważyła, iż przewód przez cały czas tkwi w jej pojeździe. – Apelujemy do kierowców o rozwagę. Tankowanie to nie rutyna! Wystarczy sekunda nieuwagi i może dojść do dramatu – ostrzegają policjanci.

Idź do oryginalnego materiału