Grek - przemytnik ludzi 12 migrantów na Zachód nie dowiózł

Nie brakuje prób przetransportowania migrantów pochodzących z Azji czy Afryki przez Polskę do Europy Zachodniej. Ponieważ granica z Polski z Białorusią jest stosunkowo mocno uszczelniona, przede wszystkim przy pomocy elektronicznej i fizycznej zapory oraz doświadczonych już służb mundurowych w zapobieganiu nielegalnej migracji, cudzoziemcy usiłują przejechać przez nasz kraj z Litwy. I tutaj niespodzianka, bo zarówno straż graniczna, jak i policja są wyczulone na takie procedery i doskonale odczytują intencje przestępców trudniących się przewozem ludzi wbrew przepisom. Przekonał się o tym w miniony piątek - 4 kwietnia 2025 r. - pewien Grek, który próbował "szczęścia", mając do dyspozycji specjalnie przystosowany do transportu migrantów samochód dostawczy - z urządzoną skrytką. Funkcjonariusze straży granicznej zatrzymali do kontroli dostawczego Mercedesa na polskich numerach rejestracyjnych. Jak się okazało w trakcie wykonywanych czynności, kierowca - obywatel Grecji - był "kurierem" kilkunastoosobowej grupy cudzoziemców. Swoją nielegalną podróż na zachód Europy wspólnie rozpoczęli na Łotwie. Mężczyzna kierujący autem wysadził grupę migrantów na terenie Litwy przy granicy z Polską, by ci przeszli przez granicę lasem. Wszystko po to, by uniknąć kontroli drogowych prowadzonych przez służby przy granicy w związku z przeciwdziałaniem nielegalnej migracji. Grek miał ich odebrać już po stronie polskiej w umówionym miejscu. Siedmioro obywateli Afganistanu i pięciu obywateli Somalii czekało na odbiór w lesie nie