W całej Europie – także w Polsce – widać wyraźny zwrot w stronę ograniczania transakcji gotówkowych. Nowe regulacje pojawiają się w szybkim tempie, a kolejne państwa wprowadzają zasady, które jeszcze niedawno wydawały się nie do pomyślenia. Zmiany te tłumaczone są względami bezpieczeństwa, ale wzbudzają też liczne kontrowersje i pytania o granice finansowej wolności.

Fot. Warszawa w Pigułce
Koniec swobody w obrocie gotówką? Nowe ograniczenia w Polsce i UE. Czekają nas zgłoszenia i surowe kary
Coraz więcej państw ogranicza transakcje gotówkowe, a Polska – podobnie jak reszta Unii Europejskiej – szykuje się do jeszcze bardziej rygorystycznych zmian. Limity obowiązujące przedsiębiorców to dopiero początek. niedługo wypłata większej kwoty w gotówce może wymagać wcześniejszego zgłoszenia, a za złamanie przepisów grożą wysokie grzywny. Oficjalnie chodzi o walkę z terroryzmem i praniem brudnych pieniędzy, ale wielu obywateli obawia się utraty kontroli nad własnymi finansami.
Dla firm gotówka to już przeszłość
Obecnie polskie przedsiębiorstwa mogą realizować transakcje gotówkowe wyłącznie do kwoty 15 tys. zł. Wszystko, co przekracza ten próg – bez względu na liczbę płatności w ramach jednej transakcji – musi być przelewem. Ten limit dotyczy także fundacji zarejestrowanych jako przedsiębiorcy w KRS. To oznacza, iż obrót gotówką w sektorze gospodarczym jest w praktyce marginalizowany.
Osoby prywatne też pod kontrolą
Choć osoby fizyczne nie mają ustawowego limitu transakcji gotówkowych, banki i instytucje finansowe mogą blokować większe wypłaty lub przelewy. Przykład? Sprzedaż nieruchomości za milion złotych i chęć przelania tej kwoty na zakup nowej może wymagać osobistej wizyty w banku, z odpowiednimi dokumentami w ręku. Przelew online bez zgody banku – choćby niemożliwy.
Dodatkowo, każda transakcja powyżej 15 tys. euro jest rejestrowana i trafia do Generalnego Inspektora Informacji Finansowej. Banki pełnią tym samym funkcję pomocniczą dla służb walczących z przestępczością finansową.
Unia Europejska wprowadza nowe przepisy
Od 2027 roku wejdą w życie unijne limity obrotu gotówkowego. Maksymalna dopuszczalna kwota to 10 tys. euro, jednak kraje członkowskie będą mogły ustanawiać niższe limity – choćby do 3 tys. euro. Choć Polska już teraz stosuje ograniczenia wobec firm, nowe przepisy wyznaczają kierunek zmian dla wszystkich obywateli.
Hiszpania już zaostrza przepisy. Gotówka tylko za zgodą urzędu
Najdalej poszła Hiszpania – tam każda wypłata powyżej 3 tys. euro musi być wcześniej zgłoszona do skarbówki. Przy kwotach przekraczających 100 tys. euro, zgłoszenia należy dokonać co najmniej 72 godziny wcześniej. Gotówkę można odebrać wyłącznie osobiście, z potwierdzeniem z urzędu. Kto nie zgłosi wypłaty, ryzykuje grzywną choćby do 150 tys. euro.
Kto broni gotówki?
Niektóre kraje bronią dostępu do gotówki – jak Węgry, gdzie prawo do jej używania wpisano do konstytucji. Środowiska konserwatywne ostrzegają, iż całkowita cyfryzacja pieniędzy to nie tylko walka z szarą strefą, ale też realne zagrożenie inwigilacją i utratą wolności finansowej. Przykład Kanady, gdzie premier Trudeau groził zablokowaniem kont protestującym obywatelom, tylko potęguje te obawy.
Jak wypada Polska na tle Europy?
Na tle innych państw Polska wypada umiarkowanie. Oto kilka przykładów:
- Niemcy – brak limitów, ale powyżej 10 tys. euro obowiązkowa weryfikacja tożsamości
- Francja – 1 tys. euro limit dla rezydentów, 15 tys. dla nierezydentów
- Włochy – od 2022 r. limit to 1 tys. euro
- Grecja – limit 500 euro, z wyjątkiem zakupu samochodów
- Portugalia – 3 tys. euro, a dla podatników tylko 1 tys.
- Czechy – 270 tys. koron czeskich (ok. 10,5 tys. euro)
- Belgia – 3 tys. euro, ale prywatne transakcje bez limitu
Gotówka w odwrocie, cyfryzacja rośnie
Ograniczenia gotówki mają swoje zalety – redukują przestępczość finansową i zwiększają wpływy podatkowe. Jednak zmiany wprowadzane bez szerokiej debaty społecznej budzą opór i pytania o przyszłość prywatności finansowej obywateli. Cyfrowa kontrola nad pieniędzmi to już nie wizja przyszłości – to rzeczywistość, która nadchodzi szybciej, niż wielu się spodziewa.