Gomoła: Staramy się o list żelazny dla Kuczmierowskiego

news.5v.pl 5 godzin temu

Zostanie wyznaczona rozprawa merytoryczna, która jest rozpisana kilka dni lipca tego roku” – mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Adam Gomoła. Będący jednym z obrońców Michała Kuczmierowskiego adwokat zauważa, iż brytyjski sąd zaufał byłemu szefowi RARS na podstawie poręczeń, ale i jego życiorysu. „Nie wykluczamy złożenia wniosków o przesłuchanie nie tylko świadków, ale także ekspertów” – dodaje mec. Gomoła, który uważa, iż Kuczmierowski nie może liczyć na sprawiedliwy proces w Polsce. Adwokat zapowiedział także dalsze starania w sprawie wydania listu żelaznego.

Portal wPolityce.pl ustalił, iż brytyjski sąd, który podjął decyzję o wypuszczeniu z aresztu Michała Kuczmierowskiego, uwzględnił dużą ilość poręczeń majątkowych i osobistych – brytyjskich i polskich. Uznano, iż były szef RARS daje rękojmię, iż do czasu wyroku w procesie ekstradycyjnym będzie przebywał na terytorium Wielkiej Brytanii.

Wnioski do brytyjskiego sądu były przygotowywane przez polskich i brytyjskich prawników. Sąd wziął pod uwagę przede wszystkim osobiste warunki Michała Kuczmierowskiego oraz jego nieskazitelną sylwetkę. Podzielił argumentację obrońców. Sąd uznał, iż dotychczasowy jego życiorys daje podstawę, by mu zaufać i sądzić, iż będzie przestrzegał nałożonych na niego obostrzeń w zakresie postępowania ekstradycyjnego. Decyzja brytyjskiego sądu w mniejszym stopniu dotyczy samego meritum sprawy. Świadczy jednak o przekonaniu, iż Michał Kuczmierowski zaufania sądu nie zawiedzie

— ujawnia w rozmowie z portalem wPolityce.pl mec. Adam Gomoła.

Porażka prokuratorów Bodnara

Argumenty prokuratury, która twierdziła, iż Michał Kuczmierowski jako rzekomy członek zorganizowanej grupy przestępczej, nie zasługuje na zaufanie, wypadły w brytyjskim sądzie bardzo słabo. Zauważyła to choćby Magdalena Biejat z Nowej Lewicy, która wskazała, iż działania Prokuratury Krajowej stają się mało wiarygodne

— mówi nam mec. Gomoła, który jest zaangażowany w obronę byłego szefa RARS.

Na decyzji londyńskiego sąd zaważyły nie tylko poręczenia majątkowe, ale także poręczenia wielu osób godnych zaufania z Polski i Ukrainy. Uznano, iż Michałowi Kuczmierowskiemu warto dać szansę odpowiadania z wolnej stopy do końca procesu ekstradycyjnego

— zauważa nasz rozmówca.

W dalszym ciągu Kuczmierowski może liczyć na list żelazny, który uchroni go przed represjami i umożliwi swobodne zeznawanie w sprawie.

Polscy obrońcy idą w tej sprawie dalej i chcą, aby sądy w Polsce zgodziły się na wydanie listu żelaznego Michałowi Kuczmierowskiemu. jeżeli tak się stanie, wówczas postępowanie ekstradycyjne będzie bezprzedmiotowe. Wydanie listu żelaznego będzie skutkowało natychmiastowym uchyleniem nakazu aresztowania, na podstawie którego Pan Kuczmierowski został aresztowany

— zauważa mec. Gomoła i dodaje, iż skoro brytyjski sąd zaufał cudzoziemcowi, to dlaczego polskie sądy miałby nie postąpić podobnie.

Uważamy, iż szanse na wydanie listu żelaznego są cały czas niemałe, a wczorajsza decyzja niezawisłego brytyjskiego sądu, podjęta przecież w odniesieniu do cudzoziemca, świadczy o tym, iż wydanie takiego listu przez polski sąd jest absolutnie możliwe. Gwarantujemy, iż Michał Kuczmierowski udzielonego mu zaufania nie zawiedzie

— oświadczył nasz rozmówca.

Jak zatem będzie wyglądało postępowanie ekstradycyjne przed brytyjskim sądem i kiedy należy spodziewać się rozprawy?

Zostanie wyznaczona rozprawa merytoryczna, która jest rozpisana kilka dni lipca tego roku. Nie wykluczamy złożenia wniosków o przesłuchanie nie tylko świadków, ale także ekspertów. Wszystko po to, aby w pierwszej kolejności dowieść bezzasadności zarzutów stawianych Michałowi Kuczmierowskiemu we wniosku ekstradycyjnym. Chodzi także o to, by wykazać przed brytyjskim sądem, iż są uzasadnione obawy co do samej możliwości przeprowadzenia dzisiaj w Polsce rzetelnego procesu

— ujawnia portalowi wPolityce.pl mec. Adam Gomoła.

Idź do oryginalnego materiału