Dziś przed godziną 8.00 straż pożarna została wezwana do pożaru w lesie. Nie płonęły jednak drzewa, ani poszycie, a zbiorniki z nieznanymi substancjami.
Nieznany sprawca porzucił kilkadziesiąt zbiorników z chemikaliami, w tym prawdopodobnie z płynami eksploatacyjnymi i najprawdopodobniej podpalił.
Na miejsce wezwana została policja i wojewódzkie służby ochrony środowiska. Mówi oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Stalowej Woli aspirant Małgorzata Kania
Policja poszukuje sprawcy, który pozostawił pojemniki w lesie.
Według wstępnej oceny obecnej na miejscu straży pożarnej pojemniki zawierają niebezpieczne substancje chemiczne. Natomiast co dokładnie, to pokażą wynik badań.
Obecnie są podejmowane ustalenia pod kątem usunięcia zbiorników i utylizacji zawartych w nich chemikaliów.