We wtorek do komisariatu I przyszła 20-letnia kobieta, informując, iż poproszona przez koleżankę z Facebooka przekazała jej kod BLIK. Najpierw przekazała, potem zadzwoniła. Dowiedziała się, iż konto koleżanki ktoś przejął. Straciła 750 złotych. To nie jedyne oszustwo zgłoszone wczoraj.
Prawie 1600 złotych straciła gliwiczanka oferująca na Facebook Marketplace przedmiot za… 200 złotych. Standardowo – zgłosił się „kupiec”. Informował, iż wysyła po przesyłkę popularną firmę kurierską. Po krótkim czasie sprzedająca otrzymała maila z informacją potwierdzającą fakt przyjęcia zlecenia przez wskazaną firmę. Pojawiały się kolejne wiarygodnie wyglądające e-maile, co rusz informujące o jakichś obowiązkach, to o ubezpieczeniu przesyłki, to o innych podlegających zwrotowi opłatom. Koniecznym też okazało się zakupienie w popularnym ogólnopolskim sklepie ogólnospożywczym kart z 16-cyfrowym kodem PIN oraz przesłanie ich zdjęć na wskazany adres. Nie wchodząc w szczegóły techniczne oszustwa, stwierdzić należy, iż kobietę oszukano.
W obu sprawach toczą się już dochodzenia. Z uwagi na wykorzystywane techniki sieciowo – informatyczne, konieczność uchylania tajemnic bankowych itp., tego typu dochodzenia najczęściej są czasochłonne i wymagają zaangażowania wielu osób.
Info: Policja Gliwice