Generał Jarosław Szymczyk usłyszał zarzuty. Chodzi o wybuch granatnika

3 godzin temu

Były szef policji Jarosław Szymczyk usłyszał w poniedziałek dwa zarzuty. Chodzi o głośną sprawę wybuchu granatnika w Komendzie Głównej Policji.

Generał Jarosław Szymczyk stawił się w poniedziałek w Prokuraturze Okręgowej w Warszawie, gdzie został przesłuchany w charakterze podejrzanego.

Rzecznik prokuratury Piotr Antoni Skiba poinformował, iż były komendant główny policji usłyszał dwa zarzuty.

- Pierwszy z nich dotyczy posiadania bez koncesji broni przenośnej w postaci granatnika, natomiast drugi nieumyślnego sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia wielkich rozmiarów - przekazał rzecznik.

Prokurator poinformował również, iż były szef policji wyraził zgodę na podawanie jego danych osobowych.

Wybuch w siedzibie Komendy Głównej Policji w Warszawie miał miejsce w 14 grudnia 2022 roku.

Wybuch granatnika na komendzie. Jarosław Szymczyk usłyszał zarzuty

Jak się okazało eksplodował jeden z granatników, który generał dostał w prezencie od szefów ukraińskich służb podczas wizyty w Kijowie. Ówczesny szef polskiej policji tłumaczył później, iż dostał zapewnienie, iż broń jest bezpieczna, zaślepiona styropianem, można przewieźć ją bez zgłaszania celnikom, a warta jest "tyle, co cena złomu".

ZOBACZ: Prokuratura bada sprawę majątku wiceministra. "Jest to atak polityczny"

Później granatnik eksplodował na zapleczu gabinetu ówczesnego szefa policji. - Wybuch był potężny. Siła uderzenia przebiła podłogę i uszkodziła sufit - opowiadał w RMF FM trzy dni po zdarzeniu generał. Przekonywał, iż chciał przestawić jeden z prezentów i gdy ustawił go pionowo na podłodze, doszło do wybuchu "dosłownie po sekundzie".

Zdjęcia zniszczonego pomieszczenia opublikował później Krzysztof Brejza.

ZOBACZ: Wybuch granatnika w KGP. Krzysztof Brejza ujawnił zdjęcia

Śledztwo w sprawie eksplozji prowadzone jest od marca 2024 roku. Wszczęto je wówczas w sprawie niedopełnienia obowiązków z związku niesprawdzeniem granatnika pod kątem saperskim oraz posiadania broni palnej bez wymaganego zezwolenia.

W toku tego postępowania badano brak zarządzenia ewakuacji budynku KGP.

WIDEO: "Podziemie Europy". Wstrząsające kulisy aborcji Polek. Reportaż Polsat News
Idź do oryginalnego materiału