Gdy odrzucił jej scenariusz, wyciągnęła pistolet. Żałowała jedynie, iż go nie zabiła. "Mogłam więcej ćwiczyć"
Zdjęcie: Andy Warhol
Valerie Solanas najpierw napisała radykalny manifest feministyczny, a następnie w czerwcu 1968 r. postrzeliła Andy'ego Warhola. Mówiła o "akcie moralnym". Według niej jedyną amoralną rzeczą było to, iż nie zabiła swojej ofiary.