Gdy dom trzeszczy. Obóz Trumpa po bratobójczych walkach rusza na "prawdziwego wroga". "Skopiemy im tyłki"

2 godzin temu
Zdjęcie: Wiceprezydent USA JD Vance. Na ekranie prezydent USA Donald Trump zwraca się do publiczności podczas corocznej konferencji AmericaFest organizowanej przez Turning Point w Phoenix w Arizonie, USA, 21 g


Po kolejnych wewnętrznych sporach i otwartym chaosie liderzy ruchu MAGA ["Make America Great Again", "Uczynić Amerykę Znowu Wielką"] próbują narzucić jedną, prostą narrację: to nie wewnętrzne wojny są problemem, ale Demokraci. Zamiast rozliczeń i rozmów o pęknięciach w obozie Trumpa, ze sceny płyną oskarżenia pod adresem "radykalnej lewicy", przedstawianej jako główne zagrożenie dla Ameryki. Apel o jedność nie wynika z pojednania, ale z kalkulacji przed wyborami. Stawka jest wysoka — albo wspólny wróg sklei pęknięty ruch, albo chaos wymknie się spod kontroli.
Idź do oryginalnego materiału