Francja w szoku. Seria włamań do muzeów. Złodzieje uderzyli ponownie

10 godzin temu
Właśnie postawiono zarzuty ws. kradzieży złota z jednego z francuskich muzeów, tuż po tym jak 19 października okradziono Luwr - najsłynniejsze paryskie muzeum. A to nie koniec. Media opisują k olejne kradzieże, o których dowiaduje się opinia publiczna.
Skradziono złote i srebrne monety
W muzeum Maison des Lumieres Denis-Diderot w Langres (Haute-Marne) doszło do kradzieży w poniedziałek, 20 października, części "skarbu muzeum" - zbioru złotych i srebrnych monet odkrytych w 2011 roku podczas prac renowacyjnych budynku. Wystawowa gablota została rozbita, a dokładna liczba skradzionych monet nie pozostało znana. Do zdarzenia doszło dzień po spektakularnym włamaniu do Luwru, podczas którego skradziono klejnoty wstępnie wycenione na 88 milionów euro. Władze Langres złożyły zawiadomienie na policję, a śledztwo prowadzi prokuratura w Chaumont.


REKLAMA


Zarzuty za kradzież sprzed miesiąca
BBC informuje o Chince, którą zatrzymano w Barcelonie 30 września, gdy próbowała sprzedać przetopione złoto. Kobieta została oskarżona o kradzież sześciu złotych samorodków o wartości około 1,5 mln euro z Muzeum Historii Naturalnej w Paryżu. Zarzuty postawiono kilka dni po rabunku z Luwru. Złodzieje działali bardzo profesjonalnie. Do skoku wykorzystali cyberatak, który unieruchomił system alarmowy muzeum. W chwili aresztowania kobieta miała przy sobie kilogram przetopionego złota. Największy ze skradzionych samorodków złota miał być wart 585 tys. euro. Ważył ponad 5 kilogramów i pochodził z Australii. Według francuskich mediów przynajmniej cztery muzea we Francji zostały obrabowane w przeciągu miesiąca.


Zobacz wideo Trzaskowski mógł pójść śladami Macrona


Dyrektorka Luwru: "Ponieśliśmy porażkę"
Laurence des Cars, dyrektorka Luwru, przyznała podczas przesłuchania we francuskim Senacie, iż muzeum zawiodło w kwestii bezpieczeństwa. Jak podkreśliła, mimo iż systemy działały zgodnie z procedurami, okazały się niewystarczające, co umożliwiło kradzież ośmiu klejnotów o wartości blisko 90 milionów euro. - Ponieśliśmy porażkę, nie wykryliśmy wystarczająco wcześnie obecności złodziei - mówiła. Zwróciła uwagę na zbyt małą liczbę kamer zewnętrznych, szczególnie od strony Sekwany, gdzie doszło do włamania. Dyrektorka zarekomendowała zwiększenie zabezpieczeń wokół muzeum i utworzenie posterunku policji w jego wnętrzu. Zaprzeczyła doniesieniom o opóźnieniach w modernizacji systemu ochrony i zapewniła, iż od dawna apelowała o dodatkowe środki. Jej zdaniem rozpoczęty przez prezydenta Macrona projekt przebudowy Luwru jest niezbędny, by muzeum odzyskało status instytucji na miarę XXI wieku. Dodała też, iż jej dymisja została odrzucona przez władze. Sprawcy kradzieży wciąż pozostają na wolności.


Czytaj także:Wybuch w mieszkaniu w Głubczycach. Policja ujawnia szczegóły


Źródła:IAR, BBC, Le Monde
Idź do oryginalnego materiału