Zatrzymanie Ryszarda Czarneckiego ma związek z pracą jego żony dla uczelni Collegium Humanum. Śledczy podejrzewają, iż nie świadczyła ona realnych usług, a w ten sposób rektor spłacał usługi wpływowego polityka - ustalił nieoficjalnie dziennikarz śledczy tvn24.pl Robert Zieliński. Na antenie TVN24 mówił, iż "po stronie prokuratury jest prawie pewność, iż zatrudnienie żony było formą łapówki dla samego posła".