Finowie mówią stop imigracji

1 rok temu

Centroprawicowa koalicja czterech partii pod przewodnictwem desygnowanego na premiera konserwatysty Petteriego Orpo ogłosiła w Helsinkach między innymi zaostrzenie polityki imigracyjnej.

Celem rządu jest „silna i opiekuńcza Finlandia” – powiedział Orpo.

Nowa koalicja – nowa polityka migracyjna

Po tygodniach negocjacji Partia Koalicji Narodowej Orpo zgodziła się na współpracę z prawicowo-populistyczną partią Finowie, Szwedzką Partią Ludową i Chrześcijańskimi Demokratami. Orpo zastąpi na stanowisku socjaldemokratyczną premier Sannę Marin. Komitety partyjne muszą jeszcze zatwierdzić plany polityczne.

Przywódczyni partii Finowie, Riikka Purra, ogłosiła „zmianę paradygmatu” w kwestii migracji. Zezwolenia na pobyt mają być ograniczone w czasie i zredukowane do unijnego minimum. Procedury łączenia rodzin zostaną zaostrzone, podobnie jak warunki przyznawania azylu. Limit przyjmowanych uchodźców zostanie zmniejszony z 1050 do 500 osób rocznie.

Według Purry imigracja wykwalifikowanych pracowników ma być ściślej kontrolowana. Ponadto powinien istnieć oddzielny system świadczeń socjalnych dla migrantów. W nowym gabinecie prawicowi populiści będą mieli siedem stanowisk ministerialnych, w tym ministerstwo spraw wewnętrznych.

Migracja (nierozwiązanym) problemem Europy

W okresie od stycznia do maja tego roku przez środkową część Morza Śródziemnego do Europy dotarło ponad dwa razy więcej migrantów, niż w tym samym okresie ubiegłego roku. Unijna agencja graniczna Frontex naliczyła 53 tysięcy przybyszów. Na innych trasach liczba migrantów spadła. „Środkowa część Morza Śródziemnego pozostaje najważniejszym szlakiem migracyjnym do Unii Europejskiej” – podał Frontex.

53 000 wjazdów na tej trasie odnotowano w pierwszych pięciu miesiącach roku, co stanowi ponad połowę wszystkich nielegalnych wjazdów do UE w tym okresie. Jednocześnie na pozostałych trasach widać spadki. W okresie od stycznia do końca maja do Frontexu zgłoszono łącznie 102 tysięcy migrantów – o 12% więcej niż w tym samym okresie ubiegłego roku.

Drugim najczęściej używanym szlakiem był szlak Bałkanów Zachodnich z ponad 30 700 wjazdami – jednak od początku roku do UE wjechało nim o 25% mniej osób niż w 2022r. Spadek odnotowano również na wszystkich innych szlakach migracyjnych, z wyjątkiem szlaku środkowośródziemnomorskiego. Na przykład, w tym roku o 6% mniej osób przybyło szlakiem zachodniośródziemnomorskim, podczas gdy szlak zachodnioafrykański odnotował spadek aż o 47 procent.

Według Frontexu ta niższa liczba migrantów wynika głównie z „długiego okresu złej pogody”, która sprawiła, iż „i tak już niebezpieczne podróże stały się jeszcze bardziej ryzykowne”. Jednak „w nadchodzących miesiącach można spodziewać się większej aktywności przemytników” – oświadczyła agencja.

〉 Artykuł Jana Wójcika o relokacji imigrantów można przeczytać w „Dzienniku Gazeta Prawna” z 17.06.

Idź do oryginalnego materiału