— FBI i DHS obawiają się możliwych ataków naśladowczych lub odwetowych ze względu na utrzymującą się atrakcyjność taranowania pojazdami jako taktyki dla aspirujących ekstremistów — napisały agencje we wspólnym oświadczeniu.
W komunikacie zwrócono uwagę, iż wcześniejsi zamachowcy inspirowani przez zagraniczne organizacje terrorystyczne, które przeprowadzały ataki pojazdami w Stanach Zjednoczonych i za granicą, używali wynajmowanych, kradzionych i prywatnych pojazdów, które są łatwe do zdobycia, zaś w niektórych przypadkach używali też broni palnej i improwizowanych ładunków wybuchowych.
Niebezpieczeństwo ze strony „samotnych wilków”
„Prosimy, aby społeczeństwo zachowało czujność w odniesieniu do możliwych ataków naśladowczych lub odwetowych i zgłaszało wszelkie podejrzane działania organom ścigania” — wezwały władze.
Nie podano, czy ostrzeżenie oparte jest o konkretne informacje o szykowanych atakach, ale służby ostrzegały o możliwym zagrożeniu kolejnych ataków z użyciem pojazdów tuż po noworocznym zamachu w Nowym Orleanie, w trakcie którego zamachowiec zabił 15 osób.
W niedzielę o trudnościach w powstrzymaniu ataków „samotnych wilków” inspirowanych i radykalizowanych m.in. przez Państwo Islamskie mówił odchodzący dyrektor FBI Christopher Wray.
— Mówimy o takich gościach, którzy radykalizują się nie w ciągu lat, ale tygodni, a których metoda ataku jest przez cały czas bardzo zabójcza, choć dość prymitywna — powiedział Wray podczas występu w programie „60 Minutes” stacji CBS. — jeżeli pomyślimy o tym starym powiedzeniu o łączeniu kropek, tu nie ma zbyt wielu kropek do połączenia. I jest bardzo mało czasu, aby je połączyć — dodał.