Rzecznik bielskiej policji, Przemysław Kozyra, poinformował, iż ewakuacja szpitala ostatecznie nie była konieczna, a działalność placówki została gwałtownie wznowiona. Nikt nie ucierpiał.
Policja prowadzi śledztwo w sprawie pochodzenia wiadomości. Fałszywe alarmy tego typu coraz częściej zakłócają pracę instytucji publicznych w Europie, obciążając służby i budząc niepokój społeczny.