Jedną z pierwszych spraw, które przedstawiałem w 1987 roku, było zabójstwo kapitana milicji z Kielc – nazwijmy go Remigiusz Gryń. Początkowo miałem ukryć, iż był oficerem Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych, a później pozwolono mówić o zamordowanym milicjancie, ale bez publikowania jego fotografii w mundurze. Dziś wracam do tej sprawy, choć przedawnionej, bo nigdy nie udało mi się ustalić, czy wykryto sprawców tej zbrodni.
Z dokumentu, który otrzymałem kilka miesięcy po tych wydarzeniach, wynika, iż 8 sierpnia 1986 roku ok. godz. 22 w Kielcach kapitan Gryń wysiadł z samochodu Bogusława B. przy ul. Rewolucji Październikowej, obok hotelu kierowców PKS, i skierował się w stronę miejsca zamieszkania. Droga, którą miał do pokonania, wynosiła około 2 km i przebiegała wzdłuż trasy E7 o dużym natężeniu ruchu. Bogusław B. wykonywał prace stolarskie na działce kapitana. Po wyjściu z samochodu Gryń zniknął. Nie dotarł do domu ani nie pojawił się następnego dnia w pracy.

7 miesięcy temu








![Uszkodzone drzewa w Ostrołęce. Do akcji ruszyli strażacy [ZDJĘCIA]](https://www.eostroleka.pl/luba/dane/pliki/zdjecia/2025/598371392_852536977662396_5737128824187453417_n.jpg)


![Kamery źródłem koszmaru. Prezes UODO nie miał litości. Dodatkowo jeden szczegół pogorszył sprawę. Podpowiadamy co zrobić, by nie powtórzyć tego błędu [PORADNIK]](https://warszawawpigulce.pl/wp-content/uploads/2025/12/CCTV-kamera-monitoring.webp)



English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·