Fabryka zbrodni pod Legnicą! Dwaj mężczyźni oskarżeni o produkcję 43 kilo metamfetaminy

pulslegnicy.pl 1 tydzień temu

Prokuratura Rejonowa w Legnicy skierowała do sądu akt oskarżenia w sprawie spektakularnego odkrycia nielegalnej fabryki metamfetaminy pod Legnicą. Dwaj mężczyźni – 47-letni Marcin J. i 52-letni Tomasz P. – mieli wytworzyć ponad 43 kilogramy tego silnie uzależniającego narkotyku. Wśród zabezpieczonych substancji i sprzętu – kolby, chłodnice, palniki, maski przeciwgazowe i cała linia produkcyjna!

To była jedna z największych akcji antynarkotykowych w regionie. 20 października 2025 r., dzięki pracy legnickich policjantów, udało się zlokalizować nielegalną fabrykę metamfetaminy w jednej z podlegnickich miejscowości.

Zatrzymano na gorącym uczynku dwóch mężczyzn – 47-letniego Marcina J. z powiatu wołowskiego i 52-letniego Tomasza P. z powiatu legnickiego. W budynku trwał proces produkcyjny, dlatego w działaniach uczestniczyła także specjalistyczna Grupa Chemiczna Państwowej Straży Pożarnej.

Co znaleziono w laboratorium?

Śledczy zabezpieczyli ponad 5 kilogramów gotowej metamfetaminy w formie kryształów oraz 38 kilogramów substancji w fazie ciekłej. Oprócz tego na miejscu znajdowały się kolby i rozdzielacze szklane, palniki gazowe i elektryczne, chłodnice, wiatraki i maski przeciwgazowe, a także chemikalia takie jak kwas siarkowy, aceton czy soda kaustyczna.

To pełne, profesjonalne laboratorium zdolne do masowej produkcji narkotyku!

Akt oskarżenia i areszt

Obaj mężczyźni usłyszeli zarzuty wytwarzania znacznych ilości substancji psychotropowych – przestępstwa kwalifikowanego jako zbrodnia zgodnie z ustawą o przeciwdziałaniu narkomanii. Grozi im od 3 do 20 lat więzienia.

Prokuratura Rejonowa w Legnicy wnioskowała o tymczasowe aresztowanie podejrzanych – sąd przychylił się do wniosku i zastosował areszt na 3 miesiące.

Jak podkreśla Liliana Łukasiewicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy, obaj mężczyźni byli już wcześniej karani za przestępstwa narkotykowe. Co więcej, Marcin J. działał w czasie, gdy w innej sprawie był objęty środkiem zapobiegawczym!

Choć obaj zatrzymani nie przyznali się do winy, skala sprawy i zabezpieczone dowody nie pozostawiają wątpliwości, iż – jak podkreślają śledczy – chodzi o jedno z największych odkryć tego typu w regionie.

Postępowanie wciąż trwa.

Idź do oryginalnego materiału