Europejska prokurator jedzie do Grecji. Chodzi o ostatnie afery

2 godzin temu
Zdjęcie: https://euractiv.pl/section/demokracja/news/europejska-prokurator-jedzie-do-grecji-chodzi-o-ostatnie-afery/


Pierwsza europejska prokurator generalna Laura Kövesi odwiedza we wtorek Grecję w związku z toczącymi się śledztwami dotyczącymi nadużyć unijnych funduszy UE i coraz większymi napięciami wokół rządu tego kraju.

Laura Kövesi od dawna ma Grecję na oku. Chodzi o kilka głośnych spraw dotyczących oszustw, które zdominowały debatę polityczną w Atenach.

Nie jest to łatwy czas dla rządzącej partii Nowa Demokracja premiera Kyriakosa Mitsotakisa, która w ostatnich sondażach odnotowała gwałtowny spadek poparcia.

Opublikowane w poniedziałek (29 września) badanie pokazało, iż 70 proc. respondentów uważa centroprawicowy rząd, sprawujący władzę od 2019 roku, za skorumpowany. 74 proc. sądzi natomiast, iż rząd czynnie tuszuje skandale.

Śledztwa ws. oszustw

Prokuratura Europejska (EPPO), mająca kompetencje do prowadzenia śledztw i oskarżeń, zajmuje się w tej chwili trzema dużymi sprawami związane z podejrzeniami oszustw w Grecji.

Najważniejsza z nich to sprawa tzw. kontraktu 717 – projektu o wartości 41 milionów euro, mającego na celu instalację zdalnych systemów sygnalizacji na kolei. Projekt nigdy nie został zrealizowany. Jak stwierdziła w sierpniu Kövesi, gdyby go ukończono, można byłoby uniknąć katastrofy kolejowej w Tempi w 2022 roku, w której zginęło 57 osób.

Druga sprawa dotyczy nielegalnego wykorzystania unijnych dopłat rolnych. Sprawa ta wywołała oburzenie greckich rolników. Śledztwa EPPO wykazały, iż część wnioskodawców deklarowała własność gruntów rolnych, które do nich nie należały.

Zgłaszali na przykład gospodarstwa w miejscach oddalonych od faktycznego miejsca zamieszkania lub posługiwali się sfałszowanymi umowami dzierżawy i fikcyjnymi adresami, aby uzyskać dotacje. W konsekwencji afery do dymisji podało się czterech ministrów, a agencja odpowiedzialna za dystrybucję środków została rozwiązana.

Trzecia sprawa, określana jako „Operacja Kalipso”, dotyczy siatek przestępczych, rzekomo kierowanych przez Chińczyków. Są one oskarżone o unikanie ceł i podatku VAT od towarów wwożonych do UE przez Pireus, gdzie znajduje się największy port w Grecji. Greckie władze zajęły już ponad 2400 kontenerów.

Napięte relacje z rządem

Wizyta Kövesi pokazuje również, jak napięte są jej relacje z Atenami. W ubiegłym roku oskarżyła ona rząd o utrudnianie śledztwa w sprawie katastrofy kolejowej i skrytykowała grecką konstytucję za chronienie ministrów przed odpowiedzialnością karną.

Obowiązujące przepisy dotyczące immunitetu ministrów – wspierane przez większość parlamentarną Nowej Demokracji – uniemożliwiły dotychczas wszczęcie postępowań w sprawach związanych z funduszami UE.

Kövesi zwróciła się choćby do Komisji Europejskiej o rewizję konstytucyjnych zapisów chroniących ministrów przed odpowiedzialnością, co spotkało się z ostrą reakcją w Atenach.

Premier Mitsotakis stwierdził, iż powinna „trzymać się swoich kompetencji”, a minister zdrowia Adonis Georgiadis zasugerował, iż Grecja mogłaby poszukać w Brukseli sposobów na jej odwołanie.

Według rzecznika EPPO Kövesi spotka się z przedstawicielami rządu odpowiedzialnymi za obszary związane z jej działalnością, takimi jak ministrowie finansów, sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Spotka się także z kierownictwem policji i służby celnej, prokuratorem generalnym Grecji oraz przedstawicielami EPPO w Atenach.

Głównym tematem rozmów będzie to, „jak wdrożyć rozwiązania zapewniające lepsze wykrywanie i lepszą współpracę wymiaru sprawiedliwości”, powiedział rzecznik w rozmowie z EURACTIV.

– Organizujemy konferencję prasową w czwartek rano, najprawdopodobniej w porcie w Pireusie (…). Powodem jest Operacja Kalipso – to największe przejęcie, z jakim mieliśmy do czynienia, i duża sprawa celna – dodał.

Idź do oryginalnego materiału