40-letni elektryk z Bolesławca został zatrzymany przez policję pod zarzutem włamania do stacji bazowych sieci komórkowej oraz kradzieży 26 akumulatorów o łącznej wartości blisko 50 tysięcy złotych.
Sprawca, w godzinach nocnych włamał się do metalowych szaf na stacjach bazowych i ukradł akumulatory. Następnie w swoim garażu stworzył z nich domowy magazyn energii elektrycznej i gromadził nadwyżkę prądu.
To nie jedyne przestępstwo, którego dokonał 40- latek. Trzy miesiące wcześniej został zatrzymany za uszkodzenie mienia na jednej z bolesławieckich myjni samoobsługowych, gdzie odciął 4 metry rury od odkurzacza. Odciętą część odkurzacza również przechowywał w domu.
W czasie przeszukania mieszkania sprawcy ujawniono kilka porcji metaamfetaminy. Mężczyzna przyznał się do popełnionych czynów. Grozi mu do 10 lat więzienia.
- 13 nielegalnych imigrantów w jednym z mieszkań w Siedlcach