REKLAMA
Eksplozja drona w OsinachW środę ok. godz. 2 w nocy na pole kukurydzy w miejscowości Osiny w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie spadły fragmenty wojskowego drona. Urządzenie eksplodowało, co doprowadziło do wybicia szyb w pobliskich zabudowaniach. "Informujemy, iż po przeprowadzeniu wstępnych analiz zapisów systemów radiolokacyjnych, minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi" - podkreślało w środę rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.
Zobacz wideo
Zobacz także: Alaska. Tak Donald Trump witał Władimira Putina
Szef MON: Nie można wykluczyć sabotażu- W powiecie łukowskim realizowane są intensywne działania wszystkich służb: zarówno policji, żandarmerii wojskowej, Wojsk Obrony Terytorialnej, jak i wojsk operacyjnych. W celu zabezpieczenia całego terenu przeszukania uruchomione zostały śmigłowce i statki bezzałogowe, aby zweryfikować cały obszar - podkreślał w środę przed południem szef MON Władysław-Kosiniak-Kamysz. - Na ten moment wszystkie służby badają każdą z trzech wersji: drona rosyjskiego, drona przemytniczego oraz akt sabotażu, który mógł zostać dokonany na terytorium Polski - dodał. Później prokuratura wstępnie wykluczyła, by był to dron cywilny. Czytaj również: Co spadło na Lubelszczyźnie? Są pierwsze ustalenia prokuratury ws. eksplozjiŹródła: konferencja Prokuratury Okręgowej w Lublinie, IAR, wystąpienie Władysława Kosiniaka-Kamysza