Eksplozja drona w Osinach. Prokuratura potwierdza: Wykryto materiały wybuchowe

11 godzin temu
- Istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, iż doszło do wybuchu - tak o nocnym incydencie w Osinach na Lubelszczyźnie mówił w środę po południu prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz.Dron w Osinach. Prokuratura potwierdza: Doszło do wybuchu- Ujawnione części drona wskazują na użycie materiałów wybuchowych. Nie jesteśmy w stanie wskazać, jakie były to materiały wybuchowe i ich ilości, składu tych materiałów. Istnieje bardzo wysokie prawdopodobieństwo, graniczące z pewnością, iż doszło do wybuchu - przekazał w środę po godz. 15 prokurator okręgowy w Lublinie Grzegorz Trusiewicz. - Na miejsce jedzie jeszcze jeden biegły techniki uzbrojenia, który być może określi precyzyjnie rodzaj i wszystkie okoliczności związane z samym urządzeniem - dodał. - Potwierdzam, iż jest wyrwa w ziemi (...). Jest epicentrum, które wyraźnie widać. To jest krąg ok. 5-6 metrów średnicy i tam jest ok. 50 cm, może trochę mniej, jeżeli chodzi o głębokość - przekazał. Prokuratur dodał, iż na razie nie wiadomo, czy doszło do wybuchu w powietrzu, czy eksplozja była rezultatem uderzenia w ziemię.
REKLAMA


Eksplozja drona w OsinachW środę ok. godz. 2 w nocy na pole kukurydzy w miejscowości Osiny w powiecie łukowskim na Lubelszczyźnie spadły fragmenty wojskowego drona. Urządzenie eksplodowało, co doprowadziło do wybicia szyb w pobliskich zabudowaniach. "Informujemy, iż po przeprowadzeniu wstępnych analiz zapisów systemów radiolokacyjnych, minionej nocy nie zarejestrowano naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej ani z kierunku Ukrainy, ani Białorusi" - podkreślało w środę rano Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych.


Zobacz wideo


Zobacz także: Alaska. Tak Donald Trump witał Władimira Putina


Szef MON: Nie można wykluczyć sabotażu- W powiecie łukowskim realizowane są intensywne działania wszystkich służb: zarówno policji, żandarmerii wojskowej, Wojsk Obrony Terytorialnej, jak i wojsk operacyjnych. W celu zabezpieczenia całego terenu przeszukania uruchomione zostały śmigłowce i statki bezzałogowe, aby zweryfikować cały obszar - podkreślał w środę przed południem szef MON Władysław-Kosiniak-Kamysz. - Na ten moment wszystkie służby badają każdą z trzech wersji: drona rosyjskiego, drona przemytniczego oraz akt sabotażu, który mógł zostać dokonany na terytorium Polski - dodał. Później prokuratura wstępnie wykluczyła, by był to dron cywilny. Czytaj również: Co spadło na Lubelszczyźnie? Są pierwsze ustalenia prokuratury ws. eksplozjiŹródła: konferencja Prokuratury Okręgowej w Lublinie, IAR, wystąpienie Władysława Kosiniaka-Kamysza
Idź do oryginalnego materiału