Ekshumacja krewnych z gminy Prudnik. W Puźnikach rozpoczęły się pierwsze prace polskich specjalistów

4 godzin temu
Zdjęcie: Pozostałość dawnego cmentarza w Puźnikach [fot. Jan Poniatyszyn]


W Puźnikach w Ukrainie rozpoczęły się prace ekshumacyjne polskich ofiar ludobójstwa z 1945 roku. Od dziesięcioleci czekali na to krewni zamordowanych, których po wojnie przesiedlono m.in. do Niemysłowic koło Prudnika.

- Jesteśmy na dawnym cmentarzu nieistniejącej wsi Puźniki - relacjonuje pochodzący z Prudnika Maciej Dancewicz, wiceprezes fundacji Wolność i Demokracja. - Dzisiaj rozpoczęły się pierwsze prace zmierzające do ekshumacji, czyli tutaj mamy takie przygotowanie terenu, konieczność wycięcia kilku drzew. Na miejscu są polscy archeolodzy, specjaliści z Pomorskiego Uniwersytetu Medycznego oraz Instytutu Pamięci Narodowej. Mamy opiekę naszego konsulatu. Obecni są też przedstawiciela polskiego i ukraińskiego ministerstwa kultury. Te prace rozpoczynamy tutaj z dużym rozmachem. Polska ekipa to jest ok. 30 osób.Przewiduje się, iż prace ekshumacyjne w Puźnikach potrwają blisko trzy tygodnie, a ich finałem ma być uroczysty pogrzeb bestialsko zamordowanych. Jak się szacuje, w zbiorowym dole spoczywa od 80 do 100 osób. W Puźnikach, na przedwojennych Kresach II RP, żyło ponad 800 Polaków i zaledwie kilku Ukraińców. Z 12 na 13 lutego…
Idź do oryginalnego materiału