
Wielka czujność i błyskawiczna reakcja dzielnicowego ze Starego Sącza doprowadziły do zatrzymania włamywacza, który pod osłoną nocy próbował okraść dom sąsiada policjanta. Jak się okazało, to nie był jednorazowy wybryk – 55-letni sądeczanin miał na koncie całą serię przestępstw i działał w warunkach recydywy. Sąd nie miał wątpliwości – mężczyzna trafił za kraty na trzy miesiące.
Usłyszał hałas i nie zignorował – tak zaczęła się nocna akcja
Kilka dni temu, w środku nocy, dzielnicowy z Komisariatu Policji w Starym Sączu usłyszał dźwięk tłuczonego szkła. Hałas dochodził z domu sąsiada. Choć był po służbie i we własnym mieszkaniu, natychmiast zareagował. Gdy wyszedł na zewnątrz, zauważył uciekającego mężczyznę – jak się okazało, chwilę wcześniej doszło do włamania. Złodziej został spłoszony przez psa, ale to nie wystarczyło, by uciec. Policjant rzucił się w pościg, dogonił go i zatrzymał. Następnie powiadomił oficera dyżurnego.
To nie był przypadek. Mężczyzna miał więcej na sumieniu
Dalsze czynności wykazały, iż tej samej nocy ten sam mężczyzna włamał się również do innego domu w regionie, ale został spłoszony przez domowników. Na tym jednak lista jego przewinień się nie kończy. Funkcjonariusze zwalczający przestępczość przeciwko mieniu ustalili, iż 55-latek może mieć związek z serią włamań i kradzieży, do których dochodziło na terenie Nowego Sącza od końca maja.
Złodziej miał okradać domy i samochody, niszczyć mienie, a także kraść rowery, akumulatory, telefon komórkowy i gotówkę. Łączne straty oszacowano na ponad 40 tysięcy złotych!
21 zarzutów i recydywa. Decyzja sądu była szybka
Zatrzymany sądeczanin usłyszał 21 zarzutów, w tym włamań, usiłowań kradzieży, uszkodzenia mienia i kierowania gróźb karalnych. Wszystkich tych czynów dopuścił się w warunkach recydywy, co oznacza, iż może spodziewać się surowszej kary – choćby powyżej 10 lat więzienia.
Sąd Rejonowy w Nowym Sączu, przychylając się do wniosku prokuratury, zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzny na trzy miesiące. W tym czasie prowadzone będą dalsze czynności procesowe.
To kolejny przykład na to, iż policyjna czujność – choćby po służbie – może odegrać kluczową rolę w walce z przestępczością.