Dywersanci uciekli na Białoruś

wschodni24.pl 2 godzin temu

17 listopada prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, wymierzonych w infrastrukturę kolejową i popełnianych na rzecz obcego wywiadu przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej. Chodzi o uszkodzenie torów na trasie Warszawa Wschodnia–Dorohusk.

Prokurator sporządził postanowienie o przedstawieniu dwóm obywatelom Ukrainy (Oleksandrowi K. i Yevheniiowi I.) zarzutów dokonania w dniach 15-16 listopada aktów dywersji o charakterze terrorystycznym na rzecz wywiadu Federacji Rosyjskiej, polegających na uszkodzeniu infrastruktury kolejowej i spowodowaniu bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.

W toku postępowania uzyskano materiał dowodowy, w tym: zeznania świadków, dokumenty, dane telekomunikacyjne oraz zapisy monitoringu, wskazujący duże prawdopodobieństwo, iż aktów dywersji na infrastrukturę kolejową dopuściło się dwóch obywateli Ukrainy: Oleksandr K. (ur. 1986 r.) oraz Yevhenii I. (ur. 1984 r.).

W związku z powyższym prokurator sporządził dziś (19 listopada 2025 r.) postanowienia o przedstawieniu im zarzutów. Działania objęte zarzutami polegały przede wszystkim na: uszkodzeniu torów kolejowych w miejscowości Mika (powiat garwoliński) na trasie kolejowej nr 7 Warszawa Wschodnia–Dorohusk poprzez podłożenie materiału wybuchowego w postaci C4, a następnie jego zdetonowanie o godz. 20:58 pod przejeżdżającym pociągiem towarowym, a także uszkodzeniu sieci trakcyjnej w miejscowości Gołąb (powiat puławski) na trasie kolejowej nr 7 Warszawa Wschodnia–Dorohusk oraz zamontowaniu na szynie jednocześnie dwóch specjalnie skonstruowanych elementów metalowych, mogących spowodować zagrożenie dla przejeżdżających pociągów.

Oba te zdarzenia zostały nagrane przy pomocy pozostawionych na miejscu kamer. Zachowania te sprowadziły bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym w postaci wykolejenia pociągów, stanowiące zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób oraz mienia w wielkich rozmiarach. Celem działania sprawców było poważne zastraszenie wielu osób i oddziaływanie na opinię publiczną, a także osłabienie bezpieczeństwa, destabilizacja porządku publicznego i zwiększenie poczucia zagrożenia w społeczeństwie.

-Zarzuty kwalifikowane są z art. 130 § 7 k.k., art. 174 § 1 k.k. oraz art. 171 § 1 k.k., zagrożonych karą dożywotniego pozbawienia wolności. Według ustaleń podejrzani już 16 listopada uciekli z Polski i wyjechali na Białoruś. Wobec powyższego osoby te nie zostały zatrzymane, tak więc nie można w tej chwili wykonać z ich udziałem czynności procesowych, w tym ogłosić im zarzutów – wyjaśnia prok. Przemysław Nowak, rzecznik prasowy Prokuratury Krajowej.

Idź do oryginalnego materiału