Do zdarzenia doszło 28 czerwca w Sułkowicach. Dyżurny policji otrzymał zgłoszenie o kradzieży samochodu.
Poszkodowanym był 21- letni mężczyzna. Z jego relacji wynikało, iż w czasie spotkania ze znajomymi w okolicy szkoły, zaczepiło go dwóch 15- latków, których kojarzył z widzenia.
Powiedzieli mu, iż wykąpali się w zalewie i nie mają czym się wytrzeć. Zapytali go czy ma ręcznik w samochodzie. Poszkodowany odparł, iż w aucie znajdują się ręczniki papierowe i dał im kluczyki.
Jakiś czas później 21- latek otrzymał informację od znajomego, iż jego auto stoi rozbite w rowie. Mężczyzna pobiegł we wskazane miejsce. Po drodze spotkał jednego z 15- latków, który powiedział mu, iż został napadnięty, a auto skradzione przez nieznanych sprawców.
Szybko okazało się jednak, iż to było kłamstwo. Za całe zdarzenie odpowiedzialni byli 15- latkowie. Po otrzymaniu kluczyków zamiast wziąć ręczniki papierowe wpadli na pomysł, iż zrobią sobie przejażdżkę.
Brak umiejętności prowadzenia pojazdu zrobił swoje i nieletni przygodę zakończyli niedaleko szkoły. Zostali zatrzymani przez policjantów. Badanie wykazało, iż byli nietrzeźwi. Kierujący 15- latek miał promil alkoholu, pasażer o połowę mniej.
Teraz o ich losie zadecyduje sąd dla nieletnich. Odpowiedzą za krótkotrwałe użycie pojazdu. Kierujący dodatkowo za prowadzenie pojazdu bez uprawnień oraz za kierowanie pod wpływem alkoholu.
- Kochanek zawisł na parapecie i spadł z trzeciego piętra