
Funkcjonariusze policji zatrzymali dwóch mężczyzn podejrzanych o kradzież z włamaniem do domu pogrzebowego. Prokurator zastosował wobec 23 i 35-latka środki zapobiegawcze w postaci dozoru policji oraz zakazu opuszczania kraju.
Kilka dni temu policjanci otrzymali zgłoszenie dotyczące włamania do jednego z domów pogrzebowych.
– Jak się okazało sprawca wszedł do budynku wybijając szybę w oknie. Policjanci z Wydziału Kryminalnego makowskiej komendy na miejscu zdarzenia zabezpieczyli ślady, sprawdzili monitoringi – wyjaśnia podkom. Monika Winnik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Makowie Mazowieckim.
Funkcjonariusze w wyniku działań operacyjnych ustalili, iż sprawcami zdarzenia jest dwóch mężczyzn, w wieku 23 i 35 lat.
– Mundurowi ustalili, iż obaj mężczyźni ukradli tablice rejestracyjne, które zamontowali na swoim samochodzie, by pojechać później na włamanie. Dodatkowo 23-latek przyjechał autem mając sądowy zakaz kierowania pojazdami. Podczas dalszych czynności policjanci ustalili, iż ci sami mężczyźni mogli włamać się do tego samego domu pogrzebowego dwa lata wcześniej. Ukradli wtedy ponad 20 tys. zł – dodaje rzeczniczka.
Złodzieje zostali doprowadzeni do Prokuratury Rejonowej w Przasnyszu, gdzie też usłyszeli już zarzuty kradzieży z włamaniem, usiłowania kradzieży z włamaniem, kradzieży tablic rejestracyjnych, a także użyciu ich do popełnienia przestępstwa.
Dodatkowo na 23-latku ciąży zarzut kierowania pojazdem pomimo sądowego zakazu.
– Prokurator wobec nich zastosował środki zapobiegawczy w postaci dozoru policji oraz zakaz opuszczania kraju. Za popełnione przestępstwa grozi im do 5 lat więzienia – dodaje policjantka.
j.b.