Dwa śledztwa prokuratury po wydarzeniach w Sosnowcu. Jedno ws. "przekroczenia uprawnień"

21 godzin temu
Prokuratura wszczęła dwa śledztwa po porannym ataku mężczyzny w Sosnowcu. Jedno dotyczy użycia broni przez policjantów, którzy śmiertelnie postrzelili 45-latka. Wiadomo, iż był to Polak, ale nie był mieszkańcem Sosnowca i nie miał w rękach maczety.


Prokuratura Okręgowa przekazała nowe informacje ws. dramatycznych wydarzeń w Sosnowcu. W czwartek nad ranem (31 lipca) policjanci otrzymali zgłoszenie o mężczyźnie, który narzędziem przypominającym maczetę miał demolować zaparkowane samochody i autobus. Na miejscu mundurowi zostali zaatakowani przez napastnika. W trakcie interwencji padły strzały. Mężczyzna zmarł w szpitalu.

Atak na policjantów w Sosnowcu. Nowe informacje


Z ustaleń śledczych wynika, iż funkcjonariusze dostali wezwanie ok. godz. 4:40. – Do komendy miejskiej policji w Sosnowcu zadzwonił telefon, z którego informacji wynikało, iż po ulicy biega dosyć mocno pobudzony mężczyzna z maczetą. Takich zawiadomień było jeszcze osiem do godz. 4:55. Na miejsce został wysłany patrol policji – poinformowała prokurator Dorota Pelon.

– Rzeczywiście na miejscu zastano mężczyznę biegającego z niebezpiecznym narzędziem, który kompletnie nie reagował na wezwania policji, żeby się zatrzymał. Policja oddała strzały w kierunku mężczyzny. Przeprowadzone były czynności na miejscu zdarzenia, które zakończyły się niedawno – dodała śledcza.

Policjanci oddali pięć strzałów. Jak informowaliśmy w naTemat.pl, wcześniej służby zdementowały też, iż 45-latek był migrantem (takie fake newsy pojawiały się w mediach i powielali je niektórzy politycy). Mężczyzna był Polakiem, ale nie mieszkał w Sosnowcu.

Prokurator Pelon doprecyzowała też, iż mężczyzna nie miał w ręku maczety. – Narzędzie zostało zabezpieczone. Po zabezpieczeniu przedmiotu okazało się, iż jest to metalowa rurka w kształcie maczety. Na tę chwilę nie mam informacji, żeby ktoś ucierpiał. Tylko mienie zostało uszkodzone – przekazała.

Dwa śledztwa prokuratury w Sosnowcu


W sprawie wszczęto dwa śledztwa. – Pierwsze dotyczy spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu skutkującego zgonem mężczyzny poprzez przekroczenie uprawnień przez funkcjonariuszy. Drugi dotyczy zniszczenia mienia i czynnej napaści na funkcjonariuszy – poinformowała prokurator.

Zaznaczyła przy tym, iż wszczęcie śledztwa ws. policjantów to standardowa procedura w przypadku użycia przez nich broni w trakcie interwencji.

Na skutek oddanych strzałów mężczyzna został przewieziony do szpitala św. Barbary w Sosnowcu, gdzie przeszedł operację. Tam zmarł. Sekcja zwłok zostanie przeprowadzona w Zakładzie Medycyny Sądowej Śląskiego Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Śledczy będą zwracać się o opinie biegłych.

Idź do oryginalnego materiału