
Okazuje się, iż nie tylko rosyjskie drony mogą być przyczyną dużych kłopotów.
Od dłuższego czasu mieszkańcy kaliskich Piwonic zmagają się z plagą dronów, których powietrzne „rajdy” realizowane są praktycznie codziennie nad terenem boiska przy ul. Marka wzdłuż rzeki Prosny.
Wg mieszkańców, którzy zadzwonili na Linię INTERWENCYJNĄ radiaCENTRUM_106.4, urządzenia wydają całymi godzinami przeraźliwie i uciążliwe dla mieszkańców odgłosy.
Dzieje się tak praktycznie codziennie.
Urządzenia latają na bardzo niskich wysokościach - choćby metr nad ziemią - tworząc także realne zagrożenie fizyczne dla przechodzący tam ludzi, dzieci wracających ze szkoły i osób odpoczywających obok rzeki na trawie, gdyż cały ten teren ma przeznaczenie rekreacyjne.
Zjeżdżajacy się codziennie w to miejsce operatorzy dronów nie reagują na prośby i uwagi mieszkańców, natomiast Straż Miejska Kalisza poinformowała mieszkańców, iż służbą władną w zakresie rozwiązania opisanej sytuacji jest jedynie policja. Policjanci w związku ze sprawą byli na miejscu 1 raz i… nic to nie zmieniło.
W tej sytuacji radioCENTRUM skieruje pytanie do Komendy Miejskiej Policji oraz kaliskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu Ta druga instytucja powinna w naszym przekonaniu ocenić dolegliwość skupiska dronów i wydawanych przez nie dźwięków tak dla mieszkańców jak i okolicznej przyrody. Opisywane miejsce jest zarośnięte bujnym starodrzewem, miejscem bytowania i gniazdowana wielu gatunków ptaków i innych zwierząt. Tak intensywna, cykliczna i głosna obecność latających, agresywnie oświetlonych dronów z pewnością nie pozostaje bez wpływy na dobrostan ekologiczny tej okolicy.
W zał. filmy obrazujące uciążliwe, głośnie przeloty dronów.
Autor:

