Co się dzieje: Sprawę relacjonuje w mediach społecznościowych Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie, która dostała zgłoszenie tuż po godzinie 24 w nocy z soboty na niedzielę do napadu z użyciem broni krótkiej przy ul. Pontonierów w Rembertowie. "Po przyjeździe służb na miejsce zastaliśmy leżącą przed budynkiem na śniegu kobietę w wieku 27 lat z dwiema ranami postrzałowymi: raną wylotową w okolicy mostka na wysokości prawej piersi i raną wylotową w okolicy potylicy. Kobieta była przytomna, w logicznym kontakcie słownym. Ratownicy przystąpili do przeprowadzenia z ranną kobietą medycznych czynności ratunkowych. Po ich przeprowadzeniu pacjentka została przewieziona do szpitala celem dalszej diagnostyki i hospitalizacji" - czytamy.
REKLAMA
Zobacz wideo Dziecko w samej bieliźnie samotnie spacerowało po mieście. Jego rodzice byli pijani
Jest ofiara: Jak podaje Stacja, w międzyczasie okazało się, iż w jednym z mieszkań jest 30-letni mężczyzna z bronią. Na miejsce zadysponowano dwa dodatkowe Zespoły Ratownictwa Medycznego oraz policjantów. Na miejscu zastano zwłoki mężczyzny w pozycji siedzącej z bronią czarnoprochową w dłoni. Miał ranę postrzałową. Przez całą noc na miejscu trwały czynności policyjno-prokuratorskie.
Stanowisko policji: Jak wynika z informacji przekazanych przez stołeczną policję "Faktowi", w nocy między między kobietą a mężczyzną, którzy razem mieszkali miało dojść do kłótni. - W wyniku tej kłótni mężczyzna nie żyje, a kobieta z ranami postrzałowymi trafiła do szpitala. Pod nadzorem prokuratora prowadzimy czynności w tej sprawie i ustalamy okoliczności tego zdarzenia - poinformował sierż. szt. Paweł Chmura.
Czytaj też: "Dramat Polki we Włoszech. Była więziona w piwnicy. 'Zdobyła się na odwagę'"
Źródła: Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego "Meditrans" w Warszawie, Fakt