W Nowy Rok w niewielkim płynącym przez Wrocław potoku Ługowina znaleziono ciało martwego człowieka. Dostrzegł je jeden ze spacerowiczów nieopodal ulicy Grabowej na osiedlu Żerniki. Służby nie zidentyfikowały jeszcze mężczyzny.
Starsza aspirant Aleksandra Freus z wrocławskiej policji w rozmowie z portalem TuWroclaw.com przekazała, iż ciało mężczyzny zostało ujawnione w potoku na ulicy Grabowej około południa w Nowym Rok. Szczegóły zdarzenia dosłownie mrożą krew w żyłach.
Jak się okazało, ciało znajdowało się w znaczącym stopniu rozkładu. Póki co nie udało się ustalić tożsamości mężczyzny, a dopiero zaplanowana sekcja zwłok będzie w stanie wykazać, kiedy i z jakiego powodu doszło do śmierci.
Trwa ustalanie tożsamości mężczyzny
Na miejscu obecne były służby, które wyciągnęły ciało z wody przy użyciu specjalistycznego sprzętu. Wodna Służba Ratownicza dokonała tego późnym popołudniem, po czym przekazała zwłoki z potoku policji.
Całe zdarzenie miało miejsce w niewielkiej rzeczce płynącej przez zachodnią część Wrocławia, a swoje źródło ma nieopodal lotniska. Przez kilka kilometrów przebiega przez Żerniki i Maślice, z których z kolei wpada do Odry.