Dramat na plaży w Ustce – babcia i wnuczek cudem uratowani z Bałtyku
Ustka – To mogło zakończyć się tragedią. Na jednej z plaż w Ustce doszło do dramatycznych scen, gdy 7-letni chłopiec stracił grunt pod nogami i zaczął się topić. Na ratunek ruszyła jego 51-letnia babcia, jednak sama również znalazła się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Oboje walczyli o życie w falach Bałtyku, a ich dramat rozgrywał się na oczach plażowiczów.
Walka o życie w morskich falach
Według relacji świadków, chłopiec nagle znalazł się w miejscu, gdzie woda była głębsza, niż przypuszczał. Wnuk zaczął się topić, a babcia, bez chwili wahania, rzuciła się na pomoc. Niestety, silne fale i prądy wciągnęły również ją. Po chwili oboje zniknęli pod powierzchnią wody.
Szybka reakcja uratowała życie
Dramatyczną sytuację zauważyli inni plażowicze, którzy natychmiast rzucili się do wody. Dzięki błyskawicznej reakcji udało się wyciągnąć zarówno 51-letnią kobietę, jak i jej wnuczka na brzeg. Na miejscu rozpoczęto udzielanie pierwszej pomocy, a do akcji wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
Śmigłowiec LPR w akcji
Ratownicy medyczni gwałtownie przejęli poszkodowanych. Zarówno kobieta, jak i chłopiec, byli wyczerpani i w szoku, ale przytomni. Zostali przetransportowani do szpitala, gdzie przechodzą szczegółowe badania.
Kolejne ostrzeżenie dla turystów
To zdarzenie jest kolejnym przypomnieniem, jak niebezpieczne potrafi być morze, choćby przy pozornie spokojnej pogodzie. Ratownicy apelują, aby nie tracić z oczu dzieci w wodzie, unikać kąpieli w miejscach niestrzeżonych oraz respektować polecenia ratowników WOPR.