Dramat gwałconej dziewczyny. Znaleziono ją martwą w "policyjnym" mieszkaniu
Zdjęcie: Organizator gwałtów Andrzej K. nie doczekał wyroku. Zginął w wypadku. Zdjęcie ilustracyjne.
Studentka z Mazowsza, młoda, dobrze zapowiadająca się działaczka PSL przez trzy lata była ofiarą brutalnego gwałciciela i szantażysty z okolic Lublina. W końcu dziewczyna opowiedziała o swojej gehennie policji. Jej oprawca trafił za kraty, a poszkodowana została umieszczona w specjalnym, tajnym "policyjnym" mieszkaniu w Biłgoraju. Niestety nie doczekała końca procesu swojego oprawcy. Znaleziono ją martwą, miała popełnić samobójstwo. Andrzej K., gangster, który ją wykorzystywał przez lata, też nie usłyszał wyroku. Zginął w wypadku. Rodzice zmarłej studentki w rozmowie z dziennikarzem "Wyborczej" nie kryją żalu. – Do końca życia będziemy mieć pretensje do policji – powiedzieli reporterowi.