- Z ambasady sprawców nie było na pogrzebie śp. Damiana Sobola nikogo. Może nie mieli czasu – prawdopodobnie w tym czasie ktoś z polskiego MSZ przepraszał ambasadora Liwne, za to, iż Polacy i ich przyjaciele śmieli przybyć tak licznie na pogrzeb bohatera - mówi dr Wojciech Szewko, ekspert ds. Bliskiego Wschodu w rozmowie z portalem Tysol.pl.