Nietypową interwencję przeprowadził wspólny patrol straży miejskiej i policji w stołecznej dzielnicy Włochy. Mieszkaniec woj. pomorskiego doniósł sam na siebie, iż ma narkotyki i chce być zatrzymany. Funkcjonariusze przychylili się do prośby mężczyzny.
W środę około 22:30 funkcjonariusze otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie na ul. Łopuszańskiej w Warszawie. Ze zgłoszenia wynikało, iż ma on przy sobie narkotyki.
"We wskazanym w zgłoszeniu miejscu przebywał 36-letni mieszkaniec powiatu słupskiego. Oświadczył, iż ma przy sobie narkotyki, które kupił od nieznanego taksówkarza i chce zostać zatrzymany. Na dowód swoich słów podał funkcjonariuszom plastikowy woreczek zawierający biały proszek" - przekazali strażnicy.
Mefedron w plastikowym woreczku
Mężczyzna powiedział patrolowi, iż to amfetamina. Funkcjonariusze zabezpieczyli foliową torebkę z proszkiem, mężczyznę skuli i przewieźli do komisariatu. Przeprowadzony tam test wykazał, iż biały proszek to mefedron.
Mężczyzna został zatrzymany.
Źródło: mas/ joz/ PAP