REKLAMA
- Mamy pewność, iż próba wysadzenia torów oraz naruszenie infrastruktury kolejowej miały charakter intencjonalny i miały na celu doprowadzenie do katastrofy w ruchu kolejowym - powiedział Tusk. Jak przekazał premier, polskie służby i prokuratura mają dane osób, które miały dopuścić się aktu dywersji oraz zabezpieczone ich wizerunki. - To, na czym zależy władzom rosyjskim, to nie tylko bezpośredni efekt, ale i na konsekwencjach politycznych i społecznych: dezorganizacja, chaos, panika, spekulacje, niepewność i budzenie nastrojów radykalnie antyukraińskich - dodał premier. Jak podkreślił, jest to "być może najpoważniejsza sytuacja - w kontekście bezpieczeństwa Polski - od momentu wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie". Jak dodał, do tej pory polskie służby zatrzymały 55 osób ws. dywersji.
Zobacz wideo
Konfederacja łasi się do Karola Nawrockiego
Śledztwo prokuraturyProkuratura wszczęła śledztwo w sprawie aktów dywersji o charakterze terrorystycznym, skierowanym przeciwko infrastrukturze kolejowej, popełnionych na rzecz obcego wywiadu. Komunikat w tej sprawie opublikowała Prokuratura Krajowa. Przedmiotem śledztwa jest uszkodzenie infrastruktury linii kolejowej numer 7 na trasie Warszawa Wschodnia-Dorohusk. Badany będzie wątek użycia materiałów wybuchowych w okolicach miejscowości Mika w powiecie garwolińskim. "Działania te sprowadziły bezpośrednie niebezpieczeństwo katastrofy w ruchu lądowym, zagrażające życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach" - napisano w komunikacie.Źródła: TVN24, IAR

1 dzień temu













English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·