Po kilku miesiącach względnej ciszy od momentu ogłoszenia rozpoczęcia kampanii reelekcyjnej, Donald Trump zaczął publicznie przedstawiać swój program na kolejne cztery lata. Jego prawie dwugodzinne przemówienie na konferencji CPAC 2023 w ostatnią sobotę (04.03) wieczorem było istną tyradą przeciwko tym, którzy przez ostatnie siedem lat nieustannie knuli i spiskowali aby zniszczyć jego i jego ruch społeczny. Nie przebierając w słowach, Trump wyłożył to jak wygląda sytuacja kraju (www.rev.com):
Złowrogie siły, próbujące zabić Amerykę zrobiły wszystko aby mnie powstrzymać, uciszyć was i zamienić ten naród w socjalistyczne wysypisko śmieci, stanowiące raj dla przestępców, ćpunów, marksistów, bandytów, radykałów i niebezpiecznych nielegalnych imigrantów, których nie chce żaden inny kraj. Żaden inny kraj ich nie chce. jeżeli tym ludziom się powiedzie, nasze niegdyś piękne Stany Zjednoczone staną się krajem upadłym, którego nikt choćby nie rozpozna. Ziemią bezprawia, z otwartymi granicami, pełnym przestępstw, brudnym, komunistycznym koszmarem.... Jesteśmy teraz w stanie ideologii marksizmu i komunizmu, co jest o wiele gorsze. Jesteśmy narodem w upadku. Nasi wrogowie są zdesperowani aby nas powstrzymać, ponieważ wiedzą, iż jesteśmy jedynymi którzy mogą ich powstrzymać.Następnie przeszedł do wznoszenia bojowych haseł:
Pokonamy Demokratów. Będziemy trasować fałszywe media informacyjne. Zdemaskujemy i odpowiednio rozprawimy się z nosorożcami. Wyeksmitujemy Joe Bidena z Białego Domu. I wyzwolimy Amerykę od tych złoczyńców i łajdaków raz na zawsze. Kiedy zaczynaliśmy tę podróż, podróż jakiej jeszcze nigdy nie było, nigdy nie było czegoś takiego. Mieliśmy Partię Republikańską, która była rządzona przez dziwaków, neokonserwatystów, globalistów, czcicieli otwartych granic i głupców. Ale nigdy nie wrócimy do partii Paula Ryana, Karla Rove'a i Jeba Busha.Mocne słowa, ale co Trump zamierza zrobić aby ograniczyć te siły, jeżeli zostanie wybrany? Na początek Trump obiecał, iż lepiej zadba o amerykańskich weteranów. Obiecał odbudować nasze wojsko i odzyskać kontrolę nad naszą południową granicą. Zobowiązał się również do powstrzymania “zaangażowania w kosztowne i niekończące się wojny… wydawania miliardów dolarów na ochronę ludzi którzy choćby nas nie tolerują”. Trump obiecał również zakończyć epidemię brutalnej przestępczości i bezdomności.
Jeśli chodzi o wojnę kulturową, Trump nie pozostawił złudzeń:
Już pierwszego dnia odwołam szalone rozporządzenie wykonawcze Joe Bidena, instalujące marksistowskie ideologie różnorodności, równości i integracji w każdej agencji federalnej, i natychmiast zwolnię wszystkich pracowników zatrudnionych do realizacji tej okropnej agendy. Wezwę Kongres do utworzenia funduszu restytucyjnego dla Amerykanów, którzy byli niesprawiedliwie dyskryminowani przez to Bidenowskie prawo. Ono jest skrajnie niesprawiedliwe. Ono jest skrajnie nieamerykańskie. Odwołam każde zarządzenie Bidena promujące chemiczną sterylizację i seksualne okaleczanie naszej młodzieży i poproszę Kongres o dostarczenie mi ustawy zakazującej seksualnego okaleczania dzieci we wszystkich 50 stanach.Trump obiecał też przywrócić amerykańską gospodarkę na adekwatne tory, aby “powstrzymać demolkę naszej gospodarki przez Joe Bidena, z jego miażdżącą inflacją i masowymi zwolnieniami”.
W sprawie Chin Trump obiecał “cofnąć status handlowy Chin jako narodu najbardziej uprzywilejowanego, natychmiast, w pierwszym dniu urzędowania” i “wdrożyć czteroletni plan stopniowego wycofywania całego chińskiego importu podstawowych towarów, w celu uzyskania całkowitej niezależności od Chin. Musimy to zrobić! Pociągnę Chiny do odpowiedzialności finansowej za rozpylenie na świecie chińskiego wirusa i ponownie wycofam się z finansowania WHO, bo ten skrót oznacza teraz – We Hide Outbreaks.”
W sprawie wyborów, namawiał republikańskich gubernatorów do przejścia na papierowe karty do głosowania, głosowania bezpośredniego i identyfikacji wyborców. Jest to wezwanie, które powtórzył na Truth Social w tym tygodniu.
Wszystko to, a choćby więcej, jest dobre z perspektywy amerykańskiej i konstytucjonalistycznej. Ale, jak to często bywa, niektóre z planów i propozycji Trumpa nie przeszły pozytywnie. Po pierwsze, wystąpił przeciwko każdemu, kto proponuje pozbycie się naszych “wspaniałych” systemów Social Security i Medicare – nie wspominając o tym, iż oba są niezgodne z konstytucją i w znacznym stopniu przyczyniają się do kryzysu zadłużenia narodowego. Obiecał również, iż będzie naciskał na poprawkę konstytucyjną, aby nałożyć limity kadencji w Kongresie, jest to kolejna propozycja, która kilka zmieni w rotacji nędznych kandydatów w niektórych okręgach – a jednocześnie nierozsądnie ograniczy pozytywny wpływ, wywierany przez rosnącą liczbę wybitnych, konstytucjonalnych kongresmenów zasiadających w Kongresie przez wiele kadencji.
Jednym słowem, Trump pozostaje Trumpem – człowiekiem szczerym i w większości adekwatnie bazującym na swoich instynktach, ale czasami za bardzo zainteresowanym samolubnym populizmem, oraz inicjatywami które mogą być popularne, ale którym powinien być z zasady przeciwny. Według wszelkich znaków, druga kadencja Trumpa byłaby bardzo podobna do tej pierwszej.
Steve Bonta (thenewamerican.com)
tłumaczył MR