Do Rumunii!

1 tydzień temu
Tak. Znowu. Rumunia, a potem Mołdawia. Wymyślony przeze mnie oficjalny lekarz powiedział wprost, iż to jest nie do zatrzymania. Że muszę tam jeździć, bo inaczej do reszty zwariuję. W Kiszyniowie jak mnie okradli i napadli, kupiłem Samsunga za 40 euro. |Jadę go reklamować, bo nijak nie da się go bez hasła odpalić. Pamiętam gdzie go [...]
Idź do oryginalnego materiału