Dlaczego nie warto spać na randce przekonał się mieszkaniec Suwałk

fakty.bialystok.pl 3 dni temu

Nawet 5 lat w więzieniu może spędzić mieszkanka Suwałk. A już raczej na pewno nie zwiąże się bliżej z mężczyzną, z którym umówiła się na randkę. Bo randka zakończyła się interwencją Policji, po której została zatrzymana i dalszą część wieczoru spędziła w areszcie. Cała sytuacja prawdopodobnie nie miałaby miejsca, gdyby jej amant nie zasnął podczas randki. Oficer dyżurny suwalskiej policji został poinformowany o kradzieży. Zgłaszający oświadczył, iż zginęła mu znaczna ilość gotówki. W trakcie czynności okazało się, iż pokrzywdzony umówił się ze znajomą na randkę w jej mieszkaniu. - Spożywali razem alkohol, a następnie zasnęli. Gdy pokrzywdzony obudził się i sprawdził portfel okazało się, iż nie ma w nim gotówki. Brakowało mu 2 tysięcy złotych. Współtowarzyszka nie przyznawała się do kradzieży. Mężczyzna upierał się jednak, iż nie wyjdzie z jej mieszkania, dopóki nie odzyska swoich pieniędzy. Wtedy 40- latka poprosiła o interwencję policjantów, którzy ustalili, iż to kobieta jest odpowiedzialna za ten czyn – poinformowało biuro prasowe Komendy Miejskiej Policji w Suwałkach. Mieszkanka Suwałk od razu została zatrzymana i następnie trafiła do policyjnego aresztu. Policjanci odzyskali również skradzioną gotówkę. Kobieta usłyszała już zarzut kradzieży, do którego

Idź do oryginalnego materiału