Dlaczego Komendant Miejski w Lesznie insp. Piotr Gorynia i Prokurator Rejonowy w Lesznie Przemysław Grześkowiak dali się prymitywnie, 2-krotnie okłamać kompanowi wielokrotnego oszusta z zarzutami prokuratorskimi, który wyłudza mięso na miliony?

1 miesiąc temu

Prezes Zarządu spółki mięsnej Agro Fondi sp. z o.o. 2-krotnie okłamał policjantów podległych Komendantowi Miejskiemu Policji w Lesznie insp. Piotrowi Goryni, iż jego wspólnik (podejrzany-oszust z zarzutami prokuratorskimi Szymon M.) sprzedał swoje udziały w tej spółce 31 maja 2019 r. Tymczasem poszkodowany na 4 mln zł Szymon Kwiatkiewicz prezentuje dokumenty z Krajowego Rejestru Sądowego, dowodzące, iż podejrzany-oszust aktywnie działał jako wspólnik Agro Fondi sp. z o.o. do roku 2023! Potwierdzając to własnoręcznymi podpisami!

Szymon Kwiatkiewicz dostarczył w 2022 roku 3 tys. sztuk tuczników wieprzowych, wartości 4 mln zł, kontrahentowi Szymonowi M., który jak się dziś okazuje, był wcześniej skazany przez Sąd Rejonowy w Lesznie na karę dwóch lat więzienia w zawieszeniu na pięć za 45 oszustw na szkodę innych dostawców trzody chlewnej.

Poprzez brak upublicznienia przez sąd w Lesznie nazwiska oszusta, inni rolnicy nie mieli pojęcia o tym procesie i skazaniu. I dostarczyli dalej tuczniki na termin płatności.

I właśnie Szymon Kwiatkiewicz dostarczył 3 tys. szt. tuczników oszustowi, który w 2022 r. prowadził własną firmę PPHU SIMAX, w miejscowości Osieczna w powiecie Leszno i jednocześnie był udziałowcem spółki Agro Fondi sp. z o.o.

– Wziął ode mnie mięso jako SIMAX i dostarczył je do Agro Fondi sp. z o.o.. Z Agro Fondi sp. z o.o. wziął gotówkę i się ze mną już nie rozliczył – zgłosił w formie zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa poszkodowany Szymon Kwiatkiewicz Prokurator Rejonowej w Krotoszynie Agacie Kopczyńskiej.

Ale prokurator Agata Kopczyńska nie chciała dostrzec tego przestępstwa i sprawę w 2023 r. umorzyła. Szymon Kwiatkiewicz poprosił wtedy o pomoc Biuro Krzysztofa Rutkowskiego, media i Prokuraturę Krajową. Kiedy w konsekwencji zainterweniowała Prokuratura Regionalna w Łodzi i Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wiekopolskim, prokurator Agata Kopczyńska nagle dostrzegła przestępstwo i zaczęła żmudną pracę. Uporczywie odmawiając jednak aresztowania sprawców.

Szymon Kwiatkiewicz wielokrotnie prosił o zastosowanie aresztu, alarmując, iż sprawcy działają w sposób zorganizowany i będą mataczyć. Jego przewidywania okazały się słuszne.

5 marca 2024 został wezwany do komisariatu policji w podleszczyńskim Lipnie prezes zarządu Agro Fondi Sp. z o.o. Przyjechał luksusowym samochodem wraz z adwokatem Adamem Golińskim, który jednocześnie jest adwokatem podejrzanego -oszusta.

Szymon Kwiatkiewicz uczestniczył jako poszkodowany w tym przesłuchaniu. I kiedy zaczął zadawać pytania dot. roku 2022 i przerzucania jego mięsa pomiędzy firmą SMIEX a a firmą Agro Fondi sp. z o.o. w której oszust był udziałowcem, prezes zarządu Agro Fondi sp. z o.o. oświadczył policjantowi, iż oszust „nie był już wówczas udziałowcem w spółce Agro Fondi sp. z o.o.”. Szymon Kwiatkiewicz alarmował policjanta, iż jest to kłamstwo, ale ten zakończył przesłuchanie uniemożliwiając poszkodowanemu dociekanie, czy firma Agro Fondi sp. z o.o. również go pokrzywdziła w roku 2022 r.?

– To było kłamstwo i adwokat Adam Goliński w ogóle nie reagował. Ten szef Agro Fondi sp. z o.o. został pouczony przez policjanta o konieczności mówienia prawdy i karze 8 lat więzienia za składanie fałszywych zeznań. A mimo to okłamał policjanta i zadowolony wyszedł z posterunku, w towarzystwie równie zadowolonego adwokata Adama Golińskiego – denerwuje się Szymon Kwiatkiewicz.


Dlatego wiosną 2024 roku w krotoszyńskiej prokuraturze złożył on dodatkowe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa składania fałszywych zeznań przez szefa Agro Fondi sp. z o.o.. Prokuratura w Krotoszynie dopiero w listopadzie zwróciła się do Komendanta Miejskiego Policji w Lesznie, by przesłuchał jeszcze raz tego prezesa Agro Fondi sp. z o.o. na okoliczność popełnienia przestępstwa świadomego przekazania nieprawdy podczas przesłuchania i wprowadzenia w błąd funkcjonariusza publicznego, co jest karane z kodeksu karnego.

I wtedy doszło do niebywałego skandalu. Bo z naszych informacji wynika, iż Komendant Miejski Policji w Lesznie nie wykonał polecenia Prokurator Rejonowej w Krotoszynie – przeprowadzenia przesłuchania. Zlecił jedynie „rozpytanie”. A podczas tej czynności szef Agro Fondi sp. z o.o. po raz kolejny okłamał policjanta, iż podejrzany oszust „wyszedł ze spółki 31 maja 2019”. Nakłamał, iż zgłosił to dopiero po 3,5 roku do Krajowego Rejestru Sądowego (czynność obowiązkowa) czyli 28 lutego 2023 „bo kompletował dokumenty”.

– Przez 3,5 roku kompletował jedną kartkę papieru? A może świadomie preparował dokument, by okłamać policję? Dlaczego policja naiwnie uwierzyła w to kolejne prymitywne kłamstwo? – denerwuje się Szymon Kwiatkiewicz.

Na podstawie tej wymyślonej legendy rozpytujący prezesa-kłamczucha policjant umorzył postępowanie. Bo nie dopatrzył się znamion przestępstwa.

Tę decyzję zaakceptował Komendant Miejski Policji w Lesznie oraz sam Prokurator Rejonowy w Lesznie Przemysław Grześkowiak. I ostemplował ją swoją imienną pieczęcią.

A uparty Szymon Kwiatkiewicz obnażył właśnie szczegóły tego dyletanctwa. Bo wydobył z dostępnego publicznie internetowego Krajowego Rejestru Sądowego dokumenty z lat 2019-2023, które dowodzą, iż podejrzany oszust, wbrew zeznaniom prezesa Agro Fondi sp. z o.o., aktywnie uczestniczył w walnych zgromadzeniach wspólników jako wspólnik w latach 2020-2023!
I tę obecność obaj potwierdzają własnoręcznymi podpisami, zarówno podejrzany oszust jak i prezes Agro Fondi sp. z o.o.

Dokumenty do KRSu dostarczył sam prezes zarządu Agro Fondi sp. z o.o. w tak prostacki sposób dostarczając na siebie dowody, iż okłamał 2-krotnie policjantów podległych Komendantowi Miejskiemu Policji w Lesznie insp. Piotrowi Goryni.

– Pan Komendant Policji w Lesznie i pan Prokurator Rejonowy w Lesznie jeszcze szybciej mogli te informacje sprawdzić niż ja. Bo oni są prawnikami, specjalistami, a ja nie, bo handluję trzodą chlewną – denerwuje się Szymon Kwiatkiewicz.

Oto szczegóły z Krajowego Rejestru Sądowego, które znajdują potwierdzenie w dokumentach. Upubliczniamy je wraz z niniejszym tekstem:

1. Prezes zarządu Agro Fondi sp. z o.o. zeznał policji, iż podejrzany oszust pozbył się udziałów 31 maja 2019 r. Rzekomym kupującym jest mężczyzna o nazwisku „R”, który zdaniem Szymona Kwiatkiewicz jest członkiem grupy przestępczej (szczegóły jego roli w pokrzywdzeniu Szymona Kwiatkiewicz poniżej)
2. 30 czerwca 2020 w siedzibie spółki Agro Fondi sp. z o.o. zbierają się wspólnicy na Zgromadzeniu Walnym. Jest to prezes zarządu i podejrzany- oszust. Obaj podpisują się pod protokołem. I udzielają absolutorium prezesowi za działalność spółki w roku 2019
3. 30 czerwca 2021 po raz kolejny odbywa się Walne Zgromadzenie spółki Agro Fondi sp. z o.o.. I po raz kolejny uczestniczą w nich zarówno prezes zarządu jak i podejrzany- oszust, który obecność potwierdza swoim własnoręcznym podpisem. I udzielają absolutorium prezesowi zarządu za działalność w roku 2020
4. 25 lipca 2022 po raz kolejny zbiera się Walne Zgromadzenie Wspólników. I tu już jednoosobowo podejrzany -oszust udziela absolutorium prezesowi zarządu. Znów podpisując się własnoręcznie pod tą decyzją.
5. 29 czerwca 2023 po raz kolejny odbyło się Walne Zgromadzenie Wspólników. I po raz kolejny podpisuje się na liście obecności podejrzany oszust. Obaj wspólnicy decydują, iż zysk w kwocie 2,6 000 000 zł czyli ten uzyskany z pokrzywdzenia Szymona Kwiatkiewicz przeznaczają na dokapitalizowanie spółki Agro Fondi sp. z o.o.

– Dodatkowym skandalem jest fakt mataczenia w dokumentach i podpisach tej rzekomej umowy sprzedaży udziałów z 2019. Bo podpisy, które powinien 31 maja 2019r. potwierdzić notariusz, tego dnia nie zostały potwierdzone. Oni rzekomo dopiero 3,5 roku później tj. 5 grudnia 2022r. pojawili się u notariusza po raz pierwszy prezentując urzędnikowi zaufania publicznego tę umowę, rzekomo sporządzoną 31 maja 2019r. – mówi Szymon Kwiatkiewicz.

– Oni też nie złożyli pod nią podpisów u notariusza. Tylko oświadczyli, iż tamte rzekome sprzed 3,5 i roku to oni wtedy złożyli i to były ich. Dlaczego w 2022r. notariusz nie sprawdził, czy ta umowa jest prawdziwa i czy została zgłoszona do KRS-u? Dlaczego notariusz potwierdził podpisy pod dokumentem być może sfałszowanym? – dopytuje się Kwiatkiewicz.

Szymon Kwiatkiewicz wskazuje, iż prezes Agro Fondi sp. z o.o. i jego kompan czyli podejrzany oszust tak się zakręcili w tym okłamywaniu policjantów, iż doprowadzili do kolejnego absurdu. Bo skoro 28 lutego 2023r. do KRS-u została zgłoszona informacja o tym, iż podejrzany oszust nie jest już członkiem spółki, to dlaczego udzielił on absolutorium prezesowi zarządu Agro Fondi sp. z o.o. w dniu 29 czerwca 2023r.?

Dlatego te pytania wraz z niniejszym artykułem wysyłamy do Komendanta Miejskiego Policji w Lesznie, Prokuratora Rejonowego w Lesznie i Prokurator Rejonowej w Krotoszynie oraz do Prokuratora Okręgowego w Ostrowie Wielkopolskim, który nadzoruje działania krotoszyńskiej prokuratury. Oraz do Wydziału do Zwalczania Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej w Warszawie.

Bo dodatkowo może tu występować również przestępstwo fałszowania dokumentów i posługiwania się nimi, za co grozi kara od trzech miesięcy do pięciu lat więzienia. A całość może być działającym od lat mechanizmem wyłudzania od rolników mięsa i mataczenia, by się z nimi nie rozliczyć.

– Domagam się aresztowania natychmiast całej tej grupy oszustów. A dodatkowo żony podejrzanego oszusta oraz pana „R”, bo przebywający na wolności podejrzany oszust przekazał żonie udziały w swoich nieruchomościach, a ona zastawiła je za kwotę 7 mln u pana „R”. Ja z tej kwoty nie dostałem ani złotówki, a dziś pan „R” jest wspólnikiem prezesa zarządu Agro Fondi sp. z o.o. Jako prezes zarządu innej spółki, która przejęła rzekomo udziały od podejrzanego oszusta – wypunktował te fakty i przekazuje policjantom i prokuratorom Szymon Kwiatkiewicz z zakładu przewozu trzody chlewnej.

– Jedyna prawda, którą przekazał szef Agro Fondi sp. z o.o. policjantowi na końcu rozpytania, to fakt, iż on przez cały czas handluje miesem z podejrzanym oszustem wymieniając się towarem i gotówką. A prokuratura i policja nie chcą tej gotówki przejąć, by nam ją oddać – podsumowuje Kwiatkiewicz.

Szymon Kwiatkiewicz otrzymał zaproszenie do jednego z najbardziej oglądanych programów publicystyki śledczej w Polsce. W tej chwili razem z biurem Krzysztofa Rutkowskiego przygotowują się do udziału.

Idź do oryginalnego materiału