W niewielkiej miejscowości Zacharzew, nieopodal Ostrowa Wielkopolskiego, rozegrał się dramat, który wstrząsnął opinią publiczną. Brutalne morderstwo bezdomnego mężczyzny, dokonane przez dwóch nastolatków, stało się przedmiotem szeroko komentowanego procesu sądowego. Po długich miesiącach oczekiwania, Sąd Apelacyjny w Łodzi wydał ostateczny wyrok, podtrzymując decyzję Sądu Okręgowego w Kaliszu. Dwaj młodzi mężczyźni, w tej chwili w wieku 20 lat, usłyszeli wyroki 13 i 15 lat pozbawienia wolności.
Ta bulwersująca historia rozpoczęła się w październikowej nocy 2022 roku, kiedy to w opuszczonym budynku w Zacharzewie odnaleziono zwłoki mężczyzny. gwałtownie przeprowadzona sekcja sądowo-lekarska nie pozostawiła wątpliwości – był to mord. Policja zatrzymała dwóch 18-latków z Ostrowa Wielkopolskiego, Alana O. i Alana D., którzy zostali oskarżeni o zabójstwo.
Oskarżeni w dniu zdarzenia spożywali alkoholi, jeździli rowerami po mieście, odwiedzali pustostany, kręcili tam krótkie filmiki, w których pokazywali jak niszczą znalezione tam przedmioty. Wybili też szybę w drzwiach jednego z budynków mieszkalnych.
W pewnym momencie ustalili, iż pobiją bezdomnego, który mógł być pedofilem. Nie zweryfikowali tego w żaden sposób. W efekcie poszukiwali bliżej nieokreślonego bezdomnego. Udali się na teren pustostanu przy ulicy Krotoszyńskiej w Zacharzewie, gdzie zastali Waldemara P.
Alan O. zaczął zadawać pokrzywdzonemu ciosy. Uderzał go kołkiem, rozbił dwie butelki na jego głowie bił i kopał go. Przemoc w wydaniu oskarżonego eskalowała. W pewnym momencie przyłączył się do niego drugi oskarżony, który zadał nieustaloną, ale znaczną ilość ciosów kołkiem.
Alan O. dodatkowo opuszczając miejsce zdarzenia oddał mocz na pokrzywdzonego i przewrócił na niego drzwi. Przeszedł po nich. W efekcie doznanych obrażeń Waldemar P. doznał rozległej odmy opłucnowej oraz obrzęku i masywnego krwawienia podpajęczynówkowego całego mózgowia, co skutkowało zgonem.
Prokuratura, domagając się surowszych kar, wniosła apelację, żądając dla oskarżonych 25 lat więzienia. Obrona natomiast apelowała o łagodniejsze wyroki. Sąd Apelacyjny, po rozważeniu wszystkich argumentów, utrzymał w mocy wcześniejszy wyrok.
Tragiczne wydarzenia w Zacharzewie i ich sądowy finał stały się przestrogą dla społeczeństwa, przypominając o ciemnych zakamarkach ludzkiej natury i konsekwencjach, jakie niesie za sobą przemoc. W miasteczku, które do tej pory kojarzyło się z sielską atmosferą i spokojem, na zawsze pozostanie cień tej tragedii.