Debata o dzikach przy niemal pustej sali. Będzie wizja lokalna?

22 godzin temu

Z przeprowadzonej wczoraj w goleniowskim magistracie debaty na temat często widzianych ostatnio na obrzeżach miasta dzikach wynikło mniej więcej tyle, jakie było nią zainteresowanie. Mówiąc wprost: niewiele.

Problemy wynikające z obecności dzików na terenach miejskich zgłaszają w ostatnim czasie przede wszystkim mieszkańcy zachodniej części Goleniowa. Zwierzaki są przez nich widywane w okolicach ul. Wojska Polskiego, Odrodzenia czy 11 Listopada, nie wszyscy czują się w tej sytuacji bezpiecznie, a zdarza się też, iż czworonogi wyrządzają szkody czy to w ogrodach przydomowych, czy to na działkach.

Z zaproszenia władz gminy na spotkanie, podczas którego była szansa temat szerzej przedstawić, skorzystało jednak ledwie kilka osób. Co nieco o zwyczajach dzików i przepisach, dotyczących regulowania ich liczebności opowiedział im najpierw Michał Kudawski z Fundacji Dzika Ostoja, potem swoje uwagi przedstawiali sami zainteresowani. Usłyszeć można było również to, iż do tej pory do magistratu wpłynęły jedynie trzy oficjalne zgłoszenia, dotyczące dzików, a gmina posiada w tej chwili zgodę na zredukowanie ich pogłowia o 20 sztuk (co nie musi oznaczać odstrzału).

Jaki będzie efekt piątkowego spotkania? Na razie, mówiąc wprost żaden. Ustalono jedynie, iż niedługo odbędzie się wizja lokalna z udziałem M. Kudawskiego, być może wtedy, jak zasugerowała wiceburmistrz Magdalena Bauer – Styborska, zapadną bardziej konkretne ustalenia.

Idź do oryginalnego materiału