Nie przyznałem się do winy; broniłem interesów koncernu – powiedział w środę (12 listopada) europoseł Daniel Obajtek po wyjściu z Prokuratury Regionalnej w Warszawie, prowadzącej śledztwo ws. zawarcia przez Orlen umów na usługi detektywistyczne ze wskazaną przez niego firmą.
– Wysłuchałem tego, co miałem wysłuchać i generalnie nie zgadzam się z opinią prokuratury, decyzją w tym zakresie. (…) Będę się bronił, dochodził swoich praw – mówił Obajtek po wyjściu z prokuratury, gdzie oczekiwała na niego grupa zwolenników. Obecny był m.in. działacz środowisk narodowych Robert Bąkiewicz.- Nie przyznałem się do winy. (…) Broniłem interesów koncernu – dodał Obajtek.Jego pełnomocnik adw. Dominik Hunek przekazał, iż Obajtek odmówił na tym etapie składania wyjaśnień. – Zarzuty zostały postawione panu prezesowi Obajtkowi. Na tym etapie postępowania pan prezes odmówił składania wyjaśnień, odpowiedzi na pytania i w tym zakresie będziemy się aktywizować wkrótce, bardzo szybko, jak tylko zapoznamy się ze wszystkimi aktami – mówił adwokat.
Na początku października tego roku Parlament Europejski uchylił Obajtkowi immunitet europosła na wniosek ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego.
Chodziło o zawarcie przez Orlen dwóch umów na usługi detektywistyczne z firmą wskazaną przez Obajtka. Z ustaleń prokuratora wynika, iż wcześniej ta firma świadczyła usługi w zakresie osobistej ochrony Obajtka i jego majątku.

1 godzina temu












English (US) ·
Polish (PL) ·
Russian (RU) ·