Czy radomski radny mówiąc o konieczności bombardowania Niemiec nawoływał do nienawiści? Rozpoczął się proces Dariusza W.

mojradom.pl 8 godzin temu

Rozprawa toczy się przed Sądem Rejonowym w Radomiu

Dariusz W. powołując się na rzekomą wypowiedź Winstona Churchilla mówił: - Nie możemy sobie pozwolić, żeby Unia Europejska decydowała, jak będą w Polsce funkcjonowały sądy, jak będzie funkcjonowało prawo, które będzie chroniło życie. Najwięcej do powiedzenia mają ci, którzy zrobili najwięcej krzywdy naszemu krajowi, czyli Niemcy. Pamiętamy wojnę i to co zrobili z Polską i oni teraz będą nas uczyli praworządności. To jest śmieszne. Ja zgadzam się z tym, co powiedział Churchill, iż Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, bez podania przyczyny - mówił były szef rady miejskiej i klubu radnych PiS w radzie. Dodał, iż nie możemy jako Polacy sobie pozwolić na to, żeby "kraj który wychował, czyli wypuścił w świat tylu morderców nas oceniał".

Wyraz poglądów autora

Zawiadomienie do radomskiej prokuratury w sprawie "publicznego nawoływania do prewencyjnych nalotów bombowych na Niemcy i grożenia takimi działaniami wobec narodu niemieckiego" wpłynęło od Ośrodka Monitorowania Zachowań Ksenofobicznych i Rasistowskich jeszcze w 2021 r, ale prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa uzasadniając decyzję, iż ta wypowiedź "była prywatną opinią autora i nie nosiła cech wskazujących na to, iż było to nawoływanie do czynów przestępczych. Był to wyraz poglądów wygłaszającego te słowa i nie powinna być oceniana na gruncie postępowania karnego, albowiem poglądy prywatne osoby mieszczą się w granicach swobody wypowiedzi, które gwarantuje w porządku prawnym nasze ustawodawstwo".

I kto to mówi(ł)?

Jednak Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył do sądu zażalenie. We wrześniu 2021 r. sąd rozpatrując je, uchylił decyzję prokuratury uznając, iż była ona przedwczesna i postępowanie wymaga uzupełnienia. Śledczy mieli ustalić, czy faktycznie autorem słów "Niemcy powinno się bombardować co 50 lat, bez podania przyczyny" był były premier Wielkiej Brytanii Winston Churchill, jak to wskazywał radny PiS, czy też przypisana brytyjskiemu politykowi wypowiedź w rzeczywistości stanowiła własne zdanie Wójcika.

Figura retoryczna

Podczas pierwszej rozprawy w sądzie, radny tłumaczył, iż jego wypowiedź miała charakter „figury retorycznej”, iż nie chodziło mu o cały naród niemiecki i obywateli tego kraju, ale establishment niemiecki i o sposób, w jaki odnosili się do Polski w 2020 r. – Moja wypowiedź absolutnie nie była skierowana do obywateli Niemiec. To była po prostu zwykła figura retoryczna, którą dzień wcześniej przeczytałem, którą wypowiedział Churchill, i ja ją (podczas wywiadu) powtórzyłem Nie było moim zamiarem ani kogokolwiek obrażać, ani nawoływać do nienawiści, a tym bardziej do.przeprowadzania jakichś nalotów, bo choćby Churchill nie miał takiej możliwości – zapewniał oskarżony.

Obrońca oskarżonego zakwestionował opinię sporządzaną przez biegłą z zakresu językoznawstwa, która wskazała, iż wypowiedź radnego podczas wywiadu radiowego w lokalnej rozgłośni stanowiła nawoływanie do nienawiści na tle różnic narodowościowych. Według adwokata autorka opinii, naukowczyni z KUL-u, nie ma odpowiednich kompetencji, by się na ten temat wypowiadać.

Za zarzucany czyn Dariuszowi W. grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo więzienia do lat dwóch.

Bożena Dobrzyńska

Idź do oryginalnego materiału