Czy można opalać się na balkonie? Uważaj, możesz srogo zapłacić

6 godzin temu
Opalanie się na balkonie to świetna forma odpoczynku na słońcu w domowym zaciszu. Prawo wskazuje jednak, kiedy można za to otrzymać wysoki mandat. Lepiej wiedzieć, co mówią przepisy.
Wiosna trwa w najlepsze, a pogoda sprzyja aktywnościom na zewnątrz. Ze słonecznej pogody można korzystać na różne sposoby. Wiele osób wybiera jednak opalanie się. Tu pojawia się pytanie, czy opalanie się na balkonie jest w ogóle dozwolone?


REKLAMA


Zobacz wideo Nie używasz SPF jesienią i zimą? Błąd. Kosmetolożka zwraca uwagę również na korzystanie ze telefonów


Czy można opalać się na balkonie? Prawo mówi jasno
W przypadku opalania się na balkonie należy wziąć pod uwagę przede wszystkim nasz ubiór. Zgodnie z artykułem 140. Kodeksu wykroczeń (Dz.U.2023.0.2119 t.j.), "kto publicznie dopuszcza się nieobyczajnego wybryku, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności, grzywny do 1500 złotych albo karze nagany". Oznacza to, iż jeżeli zostaniemy przyłapani na balkonie np. topless, to policja może nałożyć na nas wysoki mandat.


o ile opalamy się na balkonie w jednoczęściowym stroju kąpielowym lub bikini, to nie musimy się o nic martwić. Można jedynie spodziewać się ewentualnych uwag sąsiadów, jednak nie ma to wpływu na egzekwowanie kary. - Na pytanie, czy można opalać się na balkonie, należy odpowiedzieć standardowo: "to zależy". Co do zasady, nie ma żadnych prawnych przeszkód, by opalać się na balkonie w kostiumie kąpielowym. Niemile zaskoczone mogą być natomiast miłośniczki opalania topless. Może się bowiem okazać, iż niewinna kąpiel słoneczna zostanie potraktowana przez organy ścigania jako wykroczenie, tzw. nieobyczajny wybryk - powiedziała Marleny Kwiatek, radczyni prawna z Kancelarii Prawnej Chałas i Wspólnicy cytowana przez portal warszawa.naszemiasto.pl.
Opalanie się na balkonie - co jeżeli wywoła zgorszenie sąsiadów?
Niestety opalając się na balkonie, możemy mieć spory problem z naszymi sąsiadami. o ile sąsiedzi zgłaszający opalanie się na balkonie przekażą, iż czują się w jakiś sposób zgorszeni takim zachowaniem, to sprawa może potem być rozpatrywana pod kątem zakłócenia spokoju lub porządku publicznego. Artykuł 51. Kodeksu wykroczeń (Dz.U.2023.0.2119 t.j.) wskazuje, iż "kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny".


Wiele osób w internecie jest oburzonych mandatami za opalanie się na balkonie topless. "Kara za opalanie, co za debilizm, ale jak sąsiad pali papierosy na niższych kondygnacjach i smród leci do mojego mieszkania to jest ok" - komentował jeden z czytelników Kobieta.Gazeta.pl. Inny zwracał uwagę, iż opalanie się na balkonie topless jest nieobyczajne, a karmienie piersią na ławce w parku już nie jest. "Jedno i drugie jednych zachwyca a drugich gorszy. Wszystko jest interpretacją" - dodał.
Idź do oryginalnego materiału