Karol Nawrocki, kandydat na prezydenta RP i obecny szef IPN, wykonał test na obecność nielegalnych substancji w organizmie. Jak podaje Super Express, wynik badania jest jednoznaczny – brak narkotyków.
Test to efekt medialnego zamieszania po piątkowej debacie, gdzie jeden z gestów Nawrockiego wzbudził szereg komentarzy w sieci. Polityk postanowił przeciąć spekulacje i publicznie wykonać badanie, a jednocześnie zaapelował do Rafała Trzaskowskiego, by poszedł w jego ślady.
Trzaskowski testom się jednak nie poddał. Oficjalnych powodów brak, choć przypomnijmy – w jednym z wywiadów udzielonych na kanale Sławomira Mentzena przyznał się do kontaktu z marihuaną w przeszłości. Miał to być incydent sprzed kilku lat.
Nawrocki skomentował to tak:
— Widzimy, iż mój kontrkandydat i jego sztab obawiają się w wielu tematach konfrontacji z faktami.
Czy brak testu u Trzaskowskiego to problem?
Czy oczekujemy od kandydatów pełnej transparentności?
Czy może to jedynie polityczny teatr przed kamerami?
Wasze zdanie – jak zawsze – najważniejsze. Komentujcie!