Czy i Ty wpadasz w tę nieoczywistą pułapkę rozwoju osobistego?

1 miesiąc temu

Życie ludzkie składa się z wielu obszarów: mamy rodziny, przyjaciół, pracujemy. Realizujemy także swoje pasje, dbamy o zdrowie, bawimy się i wypoczywamy. Każda z tych składowych życia jest ważna. Proporcje pomiędzy nimi zależą od tego, co uznajemy za bardziej, a co za mniej istotne, i w jakim stopniu podlegamy kulturowym trendom określającym standardy oraz hierarchię wartości. Dziś większość z nas przeciążona jest obowiązkami, żyje w biegu, z ciągłym niedosytem tego, co potocznie można nazywać szczęściem. Nadmiernie zaangażowani w pozyskiwanie dóbr materialnych odczuwamy permanentny niedosyt zwykłej, prostej euforii życia i poczucia sensu. Dlaczego tak jest?

Wydawać by się mogło, iż ogrom ofert rozwoju osobistego i duchowego, jakie mamy w zasięgu ręki, aż nadto umożliwia uczenie się tego, jak doświadczać wewnętrznego dostatku i zadowolenia. A jednak tak się nie dzieje. Obserwujemy, iż rozwój osobisty również staje się powoli czymś, za czym gonimy w poczuciu stałego niedostatku wierząc, iż już kolejny krok da nam to, czego w tym rozwoju szukamy. Możemy w ten sposób spędzić wiele lat, łudząc się, iż tą drogą osiągniemy upragniony spokój ducha i wreszcie będziemy mogli się odprężyć z poczuciem, iż nasze życie jest spełnione. Praktyka pokazuje, iż chyba jednak tak to nie działa 😊

Żeby zbudować dom, musimy mieć wiedzę, zasoby materialne oraz podjąć wysiłek, by zaplanować i zrealizować to zadanie. Żeby pracować w miejscu, które jest dla nas atrakcyjne finansowo, musimy zaangażować się w zdobycie pracy, która to umożliwia, i posiadać oraz doskonalić kompetencje merytoryczne. W każdym obszarze życia, w którym chcemy coś stworzyć, musimy umieć działać zadaniowo i podejmować wysiłek, by zrealizować obrany cel. W zewnętrznym świecie zadaniowość stanowi skuteczny sposób zdobywania pozycji społecznej, osiągania dostatku materialnego czy wyników, na których nam zależy, kiedy realizujemy swoje pasje. Sukces w tej materii daje satysfakcję, poczucie sprawstwa, podbudowuje na jakiś czas poczucie wartości lub przeradza się w dumę z własnych osiągnięć. Niestety nie daje nam szczęścia.

W obszarach życia, które dotyczą relacji z rodziną, przyjaciółmi czy w mniej zażyłych kontaktach z ludźmi, posługiwanie się tymi samymi narzędziami, co przy budowaniu domu czy pozycji zawodowej, okazuje się po prostu nieskuteczne. Jaka jest tego przyczyna? Takie pytanie można postawić po wielu nieudanych próbach racjonalnego potraktowania osobistej i uczuciowej sfery człowieka.

Przyjrzyjmy się z bliska naszej ludzkiej naturze. Każdy człowiek posiada zasoby do realizacji zewnętrznych celów oraz zasoby emocjonalne i uczuciowe służące do zaspokajania potrzeb związanych z jakością życia. Oba te obszary, choć służą ludzkiemu dobrostanowi i rozwijaniu wrodzonego potencjału, różnią się porządkiem, według którego się przejawiają. Zadaniowe, racjonalne podejście jest skuteczne podczas realizacji zewnętrznych celów, tymczasem sfera osobistej jakości życia wymaga sięgnięcia do takich pokładów ludzkiego wyposażenia, jak: akceptacja, życzliwość, zdolność do odczuwania emocji i uczuć oraz reagowania na tę sferę u innych ludzi. Świadomość faktu, iż adekwatne potraktowanie umiejętności czucia siebie oraz innych ludzi jest źródłem budowania jakości życia, jest fundamentem poczucia wartości i poczucia sensu. Niestety nie można tego zdobyć ani wytrenować w zadaniowy sposób. Potrzebny jest czas i zgoda na odzyskanie kontaktu ze sobą, swoją esencją, to z niej bowiem pochodzi euforia życia i poczucie spełnienia.

Pierwszym krokiem, który jest do zrobienia w tej materii, jest zatrzymanie się i odzyskanie kontaktu z tym, iż czujemy, poznanie własnej, żywej natury. Dopiero połączenie umiejętności odczuwania ze zdolnością do zadaniowego rozwijania się w zewnętrznym świecie pozwala na przejawienie się całego naszego potencjału. Nie marnujmy czasu w rozdzielanie tego, co od zawsze ma potencjał do współbrzmienia, mimo iż rządzi się różnymi regułami. Dopiero całość sprawia, iż mamy szansę korzystać z głębokiego, ludzkiego bogactwa. 😊

Jolanta Toporowicz

Idź do oryginalnego materiału