Dziś przed sądem pracy toczyły się kolejne przesłuchania w rozprawie, którą swemu byłemu szefowi wytoczył Leszek Kowalski. Przekonuje on, iż został zwolniony bezprawnie, a zatrudniony był na pół etatu, mimo iż pracował więcej niż w pełnym wymiarze godzin. Obiecanych prowizji za podpisane umowy - jak podkreśla - nie dostał do dziś.